Tommy Wilkes
LONDYN, 26 września (Reuters) - W czwartek dolar nieznacznie słabł, ale utrzymywał się w pobliżu niedawnych szczytów, gdyż inwestorzy mają problem z interpretacją ostatnich sprzecznych wypowiedzi prezydenta USA Donalda Trumpa w sprawie relacji handlowych z Chinami.
Kursy pozostałych walut nie ulegały większym zmianom.
"Czekamy na nowy impuls" - powiedział analityk BNY Mellon, Neil Mellor.
Dodał, że w krótkim terminie inwestorzy traktują dolara jako bezpieczną przystań w obliczu niepewności co do perspektyw globalnej gospodarki i negocjacji w sprawie handlu, zwłaszcza po tym, jak banki centralne zasygnalizowały, że "nie są gotowe dalej pompować płynność na rynki na dużą skalę".
Kurs dolara wobec koszyka głównych walut .DXY spadał o 0,1%, lecz pozostawał blisko dwuletniego szczytu.
Prezydent Trump rozbudził nadzieje na porozumienie w sprawie handlu, mówiąc dziennikarzom, że USA i Chiny miały "dobre rozmowy" i że porozumienie "może nastąpić szybciej, niż się spodziewacie".
Jego wypowiedzi początkowo umocniły dolara australijskiego i nowozelandzkiego. Temu ostatniemu sprzyjały też wypowiedzi prezesa Banku Rezerw Nowej Zelandii, który powiedział, że raczej nie sądzi, by musiał użyć niekonwencjonalnych narzędzi polityki pieniężnej.
Euro EUR=EBS umacniało się o 0,1% do 1,0947 dolara, a uważany za bezpieczną przystań jen JPY=EBS o 0,1% do 107,68 za dolara.
Funt szterling GBP=D3 stabilizował się natomiast po spadku o ponad 1% w środę, gdyż inwestorzy obawiają się pogłębienia konfliktu politycznego wokół Brexitu. (Współpraca: Tom Westbrook; Tłumaczyła: Anna Włodarczak-Semczuk)