Black Friday jest już z nami! Nie przegap aż 60% RABATU na InvestingProSKORZYSTAJ Z PROMOCJI

Na GPW warto stawiać na średnie spółki, wyceny na Wall Stret wymagające - Eques Investments TFI (opinia)

Opublikowano 11.09.2018, 18:35
Zaktualizowano 11.09.2018, 18:40
© Reuters.  Na GPW warto stawiać na średnie spółki, wyceny na Wall Stret wymagające - Eques Investments TFI (opinia)
IXIC
-
MWIG40
-
WIG
-

(PAP) Wyceny na Wall Street są już wymagające na tle innych rynków - uważa Andrzej Domański, członek zarządu i zarządzający funduszami Eques Investment TFI. Jego zdaniem, na polskim rynku warto postawić na średnie spółki płacące sowite dywidendy, a unikać firm z udziałem Skarbu Państwa.

"Obecnie na rynkach akcji obserwujemy podwyższoną zmienność wywołaną przede wszystkim obawami o politykę handlową, ale również pogarszającym się otoczeniem makroekonomicznym na świecie" - powiedział Andrzej Domański podczas debaty "Strategie rynkowe TFI", zorganizowanej przez PAP Biznes.

Zwrócił uwagę na ryzyko pogorszenia się sentymentu z powodu ewentualnych problemów na rynkach akcji na Wall Street. Dostrzegł on kilka istotnych czynników ryzyka dla Wall Street: przede wszystkim polityka podnoszenia stóp procentowych prowadzona przez Fed, rosnące wynagrodzenia - to wszystko może zacząć ciążyć wynikom spółek amerykańskich.

"Dzisiaj sytuacja wygląda bardzo dobrze, mamy buy backi, spółki mają świetną pozycję gotówkową, ale poziomy ich wycen są relatywnie wymagające" - powiedział.

W opinii członka zarządu i zarządzającego funduszami Eques Investment TFI, poziomy wycen w USA, w relacji do innych rynków - też w stosunku do wschodzących, są wymagające.

"Widzimy w tej chwili podwyższone ryzyko +zawinięcia z góry+, że rynek amerykański aż tak dobrze zachowywać się nie będzie. W szczególności, że pojawiają się przypadki specyficzne, jak Tesla. Widzimy także większe zainteresowanie regulatora absolutnie kluczowymi spółkami z sektora nowych technologii, które w ostatnich kwartałach stanowiły o znaczącej części wzrostu nie tylko Nasdaq, ale także S&P 500" - powiedział Domański.

"Jeśli tutaj niepewność inwestorów odnośnie poprawy wyników, czy przychodów zostanie nadszarpnięta, to tam jest olbrzymia ilość kapitału. Ostatnie ankiety Merill Lynch pokazują, że przeważenie w sektorze FAANG (Facebook, Apple, Amazon, Netflix i Google - PAP) jest potężne. Gdyby doszło tu do tąpnięcia, to skutki tego będą bardzo mocne" - dodał.

Andrzej Domański uważa, że w długim horyzoncie na polskim rynku pojawia się bardzo wiele interesujących okazji inwestycyjnych, co jest związane z potężnymi umorzeniami, jakie dotykają fundusze akcyjne oraz fundusze absolutnej stopy zwrotu.

"W szczególności zwracamy uwagę na segment średnich spółek, gdzie wiele spółek zostało zbyt mocno przecenionych w ostatnich tygodniach i w długim horyzoncie tworzyć one będą bardzo atrakcyjną inwestycję. Ciężko powiedzieć, gdzie te spółki będą za miesiąc czy za trzy miesiące, ale w horyzoncie dłuższym te średnie firmy powinny zachowywać się wyraźnie lepiej niż te duże, kontrolowane przez Skarb Państwa" - powiedział.

"Wystrzegamy się spółek kontrolowanych przez Skarb Państwa, nie podoba nam się corporate governance tych podmiotów. Więcej wartości widzimy w spółkach o średniej kapitalizacji, które mają prywatnych właścicieli" - dodał.

Członek zarządu Eques Investment TFI wskazuje na przewagę średnich spółek nad dużymi również pod względem wypłacanych dywidend.

"To, co się wydarzyło w zakresie dywidendy w spółkach Skarbu Państwa to jest niezwykle nieodpowiedzialne i burzące zaufanie inwestorów do rynku. Wiele spółek, które mogłoby tę dywidendę wypłacić nie zrobiło tego, a zamiast - planowane są kolejne inwestycje, które - w mojej opinii - mogą często prowadzić do utraty wartości przez spółki" - ocenił Domański.

"Po drugiej stronie pojawiają się spółki o średniej kapitalizacji, które zaczynają płacić sowitą dywidendę" - dodał.

Zdaniem Domańskiego, wyniki polskich spółek - w szczególności w 2017 roku - negatywnie zaskoczyły, biorąc pod uwagę tempo wzrostu PKB.

"Wyniki za drugi i pierwszy kwartał były już nieco lepsze, spółki powoli zaczynają przesuwać presję kosztową na klientów" - ocenił Domański.

Indeks szerokiego rynku WIG stracił od początku roku około 9,5 proc. Notowania indeksu największych spółek WIG20 spadły w tym czasie o 7,9 proc., mWIG40 o 18,5 proc., a sWIG80 o 20,4 proc.

Pogorszenie nastrojów na warszawskiej giełdzie w ostatnich dniach to efekt wydarzeń związanych z zatrzymaniem dwóch były członków zarządu Altus TFI, zapowiedzią likwidacji części funduszy otwartych Altusa i obawami, że spowoduje to większe odpływy środków z rynku funduszy inwestycyjnych. Uczestnicy debaty PAP Biznes uważają jednak, że przyczyny słabości polskiego rynku akcji leżą głębiej.

Jak wskazał Andrzej Domański, konsekwencje niższego zaufania do polskiej giełdy widać w wielu obszarach m. in. w sektorze małych i średnich firm.

"Sytuacja na rynku w tej chwili jest dosyć trudna i zaufanie wielu uczestników rynku jest podważone. Jednak to zaufanie do rynku jest podważane nie od miesiąca czy kwartału, ale systematycznie od lat. Mam na myśli najpierw demontaż OFE, w drugiej kolejności politykę wielu spółek kontrolowanych przez Skarb Państwa, która działa na niekorzyść inwestorów mniejszościowych, a także wiele przypadków tzw. missellingu" - powiedział.

"Zmienność na rynkach jest czymś naturalnym, a klienci nie akceptują ujemnych wycen co - moim zdaniem - jest jednym z powodów obecnego kryzysu. Dążenie zarządzających do tego, aby zawsze pokazywać plusy odbywało się często kosztem istotnie podwyższonego ryzyka na portfelach" - dodał.

Członek zarządu i zarządzający funduszami Eques Investment TFI zwrócił uwagę na istotność edukacji w kwestii oszczędzania i inwestowania kapitału przez Polaków.

"Nie zgodzę się z tezą, że fundusze muszą stanowić istotny element oszczędności Polaków - bo nie muszą. Znamy kraje, gdzie praktycznie całość - lub zdecydowana większość oszczędności - znajduje się na depozytach" - powiedział.

"Jeśli nie dokonamy pewnych radykalnych kroków zmierzających właśnie do tego, żeby lepiej mierzyć ryzyko funduszy, lepiej pokazywać klientom, co w tych funduszach jest, ale jednocześnie tłumaczyć, że zmienność wyników jest czymś normalnym, i że w długim horyzoncie fundusze akcyjne lub z udziałem akcji potrafią dostarczać dobre stopy zwrotu - jeżeli tego wszystkiego nie zrobimy, to możemy skończyć jako zupełnie marginalny rynek" - dodał.

Andrzej Domański, członek zarządu i zarządzający funduszami Eques Investment TFI, brał udział w zorganizowanej przez PAP Biznes dziewiętnastej debacie "Strategie rynkowe TFI".

Piotr Rożek (PAP Biznes)

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.