(PAP) JSW rozważa likwidację deputatów węglowych dla emerytów, a jeśli trudna sytuacja na rynku węgla się utrzyma, także zawieszenie wypłaty czternastej pensji - poinformował prezes JSW Jarosław Zagórowski. JSW chce też zmienić model organizacji pracy w kopalni Krupiński, wprowadzając szósty dzień pracy w tygodniu.
Chodzi o to, by kopalnia Krupiński pracowała 6 dni w tygodniu, przy 5-dniowym czasie pracy górnika.
Na zmiany zgodzili się pracownicy kopalni, ale sprzeciw zgłosiły związki zawodowe całej grupy.
"Kopalnia ma słabe wyniki finansowe, złoże jest słabe, struktura produkcji węgla to po połowie węgiel energetyczny i węgiel koksowy, ale słabej jakości. Nowy system pracy byłby efektywniejszy, pomógłby obniżyć jednostkowe koszty wydobycia. (...) Związkowcy z sąsiednich kopalń swoim sprzeciwem wydają wyrok na kopalnię Krupiński, ona może kiedyś upaść i zostać zamknięta" - powiedział Zagórowski.
"Kopalnia Krupiński ma bardzo złą sytuację, stąd propozycja zmian. Jesteśmy zdeterminowani, by te zmiany wprowadzić, nawet jeśli się to nie spodoba liderom związkowym. Liczymy, że od stycznia ta kopalnia ruszy w innym modelu organizacyjnym" - dodał.
Nie wykluczył, że w przyszłości w tym modelu mogłyby pracować kolejne kopalnie grupy.
Przedstawiciele JSW poinformowali, że w kopalni Krupiński pracuje 2,5 tys. osób.
ROZWAŻANA LIKWIDACJA DEPUTATÓW WĘGLOWYCH DLA EMERYTÓW
Zarząd JSW zapowiedział w poniedziałek, że grupa rozważa likwidację deputatów węglowych dla emerytów od przyszłego roku.
"Poważnie rozważamy, by iść drogą Kompanii Węglowej i zlikwidować deputaty węglowe dla emerytów. To stosunkowo duży koszt dla firmy. Dla nas wynosi on 65 mln zł rocznie" - powiedział prezes.
Zagórowski powiedział również, że węgiel emerycki mógłby nie być wypłacany w przyszłym roku, by m.in. zabezpieczyć inwestycje grupy. Poinformował też, że deputat węglowy za ten rok zostanie wypłacony w październiku.
Prezes JSW powiedział, że rezerwy spółki na cel deputatów węglowych dla emerytów wynoszą ok. 1,2 mld zł.
"Od razu ich nie rozwiążemy, ale z czasem poprawi to sytuację spółki. Im większe rezerwy tym mniejszy limit do zaciągania kredytów" - powiedział prezes.
Wcześniej likwidację deputatów węglowych zapowiedziała Kompania Węglowa.
Zagórowski powiedział ponadto, że od lipca zarząd spółki obniżył swoje wynagrodzenia.
"Wynagrodzenia zarządu zostały dobrowolnie obniżone o 10 proc. od lipca. Dla dyrektorów obniżka wynagrodzeń wchodzi od października" - powiedział prezes.
MOŻLIWE ZAWIESZENIE WYPŁATY CZTERNASTKI
Zagórowski powiedział, że zarząd spółki może też rozważyć zawieszenie wypłaty pracownikom tzw. czternastej pensji.
„Zmniejszamy nakłady inwestycyjne, ale długo nie da rady tak funkcjonować, bo zagrożony jest front bieżący robót. (...) Jeśli będziemy musieli po coś sięgnąć, jeśli sytuacja nas zmusi a niskie ceny węgla się utrzymają, to możemy się zastanowić nad odebraniem 14 pensji. To przywilej, który obowiązuje chyba tylko w górnictwie. Chcąc uratować miejsca pracy, możliwe, że nie będziemy mieli wyboru" - powiedział prezes.
"Kodeks pracy przewiduje zawieszenie tego typu świadczeń, jeśli sytuacja firmy do tego zmusza" - dodał.
Poinformował, że odebranie czternastki to byłyby oszczędności rzędu 170 mln zł.
"Nie da rady zaczarowywać rzeczywistości, ceny węgla na rynkach światowych są jakie są. Problemy nierozwiązywane systematycznie się mszczą i prowadzą do dramatycznych sytuacji, takich jak w Kompanii Węglowej czy w kopalni Kazimierz Juliusz. Problemy powinny być rozwiązywane w ramach jednostek. Jesteśmy przeciwni pomocy rządu, bo to są pieniądze podatników. Zmiany w polskim górnictwie muszą nastąpić" - powiedział Zagórowski.
Po pierwszym półroczu 2014 roku JSW miała 3,13 mld zł przychodów, 382,9 mln zł straty operacyjnej i 343,2 mln zł straty netto.
Kurs JSW rośnie w poniedziałek po zapowiedziach zarządu o prawie 4 proc.