(PAP) Sfinks Polska nie wyklucza w przyszłości wypłaty dywidendy. Ocenia, że będzie to możliwe najwcześniej w 2017-18 roku - poinformował PAP prezes Sfinksa Sylwester Cacek.
"Jeśli będą środki, jeśli nie będzie okazji do przejęć i nie będzie miejsca do dalszego rozwoju, to będzie pole do wypłaty dywidendy. Nawet gdybyśmy przeprowadzili akwizycję, to możemy podwyższyć dług, wziąć kredyt i wypłacić dywidendę" - powiedział PAP Cacek.
Pytany kiedy spółka mogłaby się podzielić zyskiem z akcjonariuszami, odpowiedział: "Dywidenda mogłaby być nawet już w 2017-18 roku, to kwestia dodatnich kapitałów w spółce".
Sfinks opublikował w czwartek strategię na lata 2015-20. Zakłada ona wzrost wyników, w tym minimum podwojenie sprzedaży do 2020 roku, do poziomu 332 mln zł ze 164,6 mln zł w tym roku. Zysk netto w 2020 roku ma wzrosnąć do 30,2 mln zł z 13,8 mln zł w tym roku.
Kapitały własne mają być dodatnie w 2016 roku (na poziomie 6 mln zł), a w 2020 roku mają wzrosnąć do 112,2 mln zł.
Celem jest też osiągnięcie i utrzymanie wskaźnika dług/EBITDA nieprzekraczającego 3. W 2020 roku wskaźnik dług/EBITDA ma wynieść 0,5x wobec zakładanych 6,8x na koniec 2014 roku.
Prognoza nie uwzględnia wpływu ewentualnych akwizycji i połączeń, czy innych zdarzeń jednorazowych, takich jak projekty specjalne oraz rozwój sieci w systemie franczyzy i masterfranczyzy.
Sfinks Polska zakłada w strategii ewentualne akwizycje sieci "o silnie rozpoznawalnej marce z segmentu fast casual dining, pizzerii lub kawiarni".
Akwizycja sieci może być dokonywana w celu stworzenia drugiej obok restauracji Sphinx sieci będącej siecią strategiczną lub rozwoju/restrukturyzacji w celu sprzedania z odpowiednią stopą zwrotu.
"Staramy się aktywnie uczestniczyć w obserwowaniu tego co się dzieje na rynku. Na razie nie ma żadnych konkretnych rozmów" - powiedział PAP Cacek.
"Jeśli dług spadnie poniżej 3, to będziemy mieć własne środki na akwizycje. Z kolei jeśli zrealizujemy akwizycję z odpowiednim zwrotem - a jeśli mielibyśmy coś przejmować, to tylko gdyby przynosiło podobny zwrot z inwestycji jak Sphinx - to taka akwizycja powinna generować dodatkową EBITDA i można zaciągnąć większy dług. Będziemy się zastanawiać, gdy będzie jakaś oferta" - dodał.
Sfinks Polska zakłada rozwój głównie sieci Sphinx. Sieć ma być rozwijana w oparciu o model operatorski i franczyzowy.
W latach 2015-16 planowane jest otwarcie co najmniej 30 restauracji.
"Mamy podpisanych kilkanaście umów na uruchomienie lokali, kolejne są negocjowane" - powiedział prezes.
Strategia Sfinksa zakłada również uruchomienie masterfranczyzy sieci Sphinx w minimum 3 krajach.
Prezes nie wykluczył, że spółka będzie potrzebować dodatkowych środków na inwestycje.
"Mamy własne środki na rozwój, są kredyty kupieckie. Pracujemy nad renegocjacją czynszów, chcemy schodzić z gwarancji bankowych. W ostateczności zdecydujemy się na emisję akcji lub obligacji zamiennych, gdyby nie udało się zebrać odpowiednich środków. Najcięższy będzie przyszły rok, bo będzie najwięcej inwestycji. Jeśli w przyszłym roku sobie poradzimy, to może nie być potrzeby emisji" - powiedział Sylwester Cacek.