(PAP) Amerykańskie giełdy są obecnie w bardzo ryzykownej sytuacji. Bardzo łatwo o spadki o 10-20 proc. - ocenia Marc Faber, wydawca raportu Gloom, Boom & Doom.
"Rynek giełdowy w USA jest w bardzo ryzykownej pozycji - możemy bardzo łatwo spaść o 10-20 procent" - mówi Marc Faber. "Dla mnie to nie jest zdrowy rynek" - wskazuje.
Faber ocenia, że akcje amerykańskich spółek są stosunkowo drogie.
"Myślę, że mamy do czynienia z bardzo wrażliwą sytuacją. Nie spodziewam się całkowitego załamania na rynkach, bo dodruk nowego pieniądza może trwać praktycznie w nieskończoność" - mówi Faber.
"Będzie mieć to jednak niezamierzone konsekwencje" - ostrzega.
Piątkowa sesja przyniosła dalszy ciąg wzrostów na giełdach w USA, a indeks S&P 500 ustanowił nowy historyczny rekord powyżej 1.900 punktów dzięki lepszym od oczekiwań najnowszym danym o sprzedaży nowych domów.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,40 proc., do 16.609,09 pkt., S&P 500 zwyżkował o 0,42 proc. i wyniósł 1.900,53 pkt. Nasdaq Comp. wzrósł o 0,76 proc., do 4.185,81 pkt.
W poniedziałek w USA jest Dzień Niepodległości.