(PAP) Wycena głównych benchmarków ropy naftowej kontynuuje poniedziałkowe zniżki. Inwestorzy czekają na rozwój wojny handlowej oraz grają pod spekulacje o poziomie zapasów ropy w USA.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na wrzesień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku wyceniana jest na 67,8 USD, po zniżce o 0,3 proc.
Brent w dostawach na wrzesień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie tanieje o 0,3 proc., do 72,8 USD za baryłkę.
W poniedziałek WTI straciła 0,5 proc., po wcześniejszych zwyżkach nawet o 1,5 proc.
Na rynku dominuje od poniedziałkowego popołudnia podaż, po tym jak w pojawiły się nieoficjalne informacje o wzroście zapasów w głównym punkcie przeładunkowym ropy w Cushing w amerykańskim stanie Oklahoma. Rozbudziło to spekulacje o problemach z przepustowością rurociągów, transportujących surowiec z amerykańskiego interioru na wybrzeże.
Analitycy prognozują, że zapasy ropy w USA w ub. tygodniu spadły o 3,1 mln baryłek, a w Cushing o 900 tys b. Oficjalne dane na ten temat przedstawione zostaną w środę.
Sentyment do rynku surowcowego studzi również niepewność co do przyszłości globalnych relacji handlowych. Prezydent USA Donald Trump potwierdził w ubiegłym tygodniu gotowość nałożenia ceł nawet na 500 mld USD chińskiego importu.
Przedstawiciele grupy 20 największych gospodarek świata ostrzegli w weekend przed negatywnymi efektami barier handlowych dla globalnej gospodarki. (PAP Biznes)