(PAP) Ropa w USA mocno drożeje i zalicza najdłuższy rajd ze zwyżką cen od ponad 17 miesięcy. Inwestorzy pozytywnie odebrali piątkowe komentarze szefa amerykańskiej Rezerwy Federalnej o elastyczności polityki monetarnej w USA. Na dodatek słabnie amerykańska produkcja ropy - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na luty na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 48,73 USD za baryłkę, po zwyżce o 1,6 proc. Ropa w USA drożeje od 6 sesji - to najdłuższe pasmo zwyżek cen surowca od ponad 17 miesięcy.
Brent w dostawach na marzec na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 57,82 USD za baryłkę, po wzroście ceny o 1,3 proc.
Szef Fed Jerome Powell podczas piątkowego wystąpienia w Economic Association (AEA) w Atlancie stwierdził, że bank centralny USA może zrobić przerwę w podwyżkach stóp procentowych, jeśli gospodarka USA osłabnie. Zapewnił też inwestorów, że wsłuchuje się z sygnały płynące z rynków.
Tymczasem w USA spada liczba wiertni ropy z łupków - tak było w ub. tygodniu - po raz pierwszy od 3 tygodni - wynika z danych firmy Baker Hughes. Liczba wiertni spadła o 8 - do 877. To najmocniejszy spadek od tygodnia zakończonego 7 grudnia 2018.
Dużo ropy produkuje za to Libia - w 2018 r. dzienna produkcja wynosiła 1,1 mln baryłek - najwyżej od 5 lat. Planowane jest też do 2022 roku zwiększenie produkcji ropy do 2,1 mln baryłek dziennie - poinformował szef National Oil Corp. Mustafa Sanalla.
Do importu ropy z Iranu przygotowuje się Korea Południowa. Hanwha Total Petrochemical Co. podała, że planuje zakup 4 mln baryłek irańskiego kondensatu miesięcznie w terminie luty - kwiecień, po przyznaniu przez USA zwolnienia z ograniczeń dotyczących importu irańskiej ropy.
W ubiegłym tygodniu ropa w USA zyskała 5,8 proc. - najmocniej od 29 VI 2018. Brent zyskała w ub. tygodniu 9,3 proc. - najwięcej od XII 2016 r. (PAP Biznes)