(PAP) Środowa sesja na giełdach w USA zakończyła się lekkimi spadkami głównych indeksów. Rynki optymistycznie przyjęły dane makro z chińskiej gospodarki, lecz wyniki spółek w USA były odebrane niejednoznacznie. Zniżkowały spółki sektora ochrony zdrowia.
Dow Jones Industrial na zamknięciu zniżkował o 0,01 proc., do 26.449,54 pkt.
S&P 500 spadł o 0,23 proc. i wyniósł 2.900,45 pkt.
Nasdaq Comp. poszedł w dół 0,05 proc. do 7.996,08 pkt.
Chińscy statystycy podali, że PKB Chin wzrósł w pierwszym kwartale 2019 roku o 6,4 proc. rdr wobec prognoz +6,3 proc. Z kolei chińska produkcja przemysłowa w marcu wzrosła o 8,5 proc., a szacowano +5,9 proc. Sprzedaż detaliczna wzrosła zaś w marcu o 8,7 proc. wobec prognozy +8,4 proc.
"Myślę, że na dane miała wpływ stymulacja gospodarki ze strony rządu” – powiedziała Yifan Hu, główna ekonomistka ds. Chin w UBS Global Wealth Management.
"Negocjacje handlowe są kontynuowane. Jak na razie widzieliśmy pozytywne znaki, ale wciąż musimy być w pełni świadomi, że niepewność i zmienność znowu mogą się pojawić” - dodała.
Bloomberg podał w środę, że Chiny mają w planach wprowadzenie subsydiów na samochody, smartfony i sprzęty AGD, by zwiększyć sprzedaż produktów z tych dziedzin.
Z informacji agencji Bloomberga wynika, że administracja Białego Domu chce wprowadzić mechanizm, który w przypadku naruszenia umowy, pozwoliłby USA na szybkie ukaranie każdego chińskiego podmiotu przez nałożenie ceł lub innych sankcji bez konieczności przechodzenia przez procedurę przed Światową Organizacją Handlu lub innych arbitrów. Jednakże wzajemność mechanizmu dałaby chińskim urzędnikom skuteczny sposób na wywieranie presji na firmy z USA.
Gdyby USA przystały na mechanizm wzajemnego egzekwowania, to według byłego doradcy ekonomicznego prezydenta George’a W. Busha - Daniela Price’a - Chiny staną się „sędzią, ławą przysięgłych i katem”, w kwestii oceny czy firmy z USA wywiązują się w z postanowień umowy handlowej.
Deficyt handlowy Stanów Zjednoczonych w lutym spadł do 49,4 mld USD z 51,1 mld USD miesiąc wcześniej - poinformował Departament Handlu w komunikacie. Oczekiwano 53,4 mld USD.
Z notowanych na Wall Street spółek, Morgan Stanley (NYSE:MS) spadł o 2,1 proc., chociaż zysk na akcję spółki wyniósł w pierwszym kwartale 1,33 USD wobec konsensusu na poziomie 1,17 USD.
Notowania PepsiCo (NASDAQ:PEP). zwyżkowały ponad 3 proc., a firma podała w raporcie kwartalnym, że jej bazowy zysk na akcję wyniósł w pierwszym kwartale 97 centów wobec oczekiwanych 91 centów.
Sektor opieki zdrowotnej spadł prawie 2 proc. Dzień wcześniej spółki z tego sektora spadły o 2 proc., co było największym jednodniowym spadkiem od 3 stycznia.
"Opieka zdrowotna jest jednym z najsłabiej radzących sobie sektorów w tym roku” - powiedział Ernie Cecilia, dyrektor IT w Bryn Mawr Trust.
Dodał, że może za to odpowiadać niepewność co do przyszłych regulacji w ochronie zdrowia.
IBM (NYSE:IBM) odnotował lepsze niż oczekiwano zyski, ale akcje zniżkowały o 5,5 proc., ponieważ jego przychody spadają trzeci kwartał z rzędu.
Notowania producenta półprzewodników Qualcomm (NASDAQ:QCOM) rosły około 9 proc., ponieważ spółka doszła do porozumienia z Apple (NASDAQ:AAPL) w toczącej się od ponad sześciu lat sprawie sądowej o naruszenie prawa patentowego. We wtorek akcje Qualcomm wzrosły o 23 proc.
W ramach ugody Apple ma wypłacić Qualcommowi niesprecyzowaną kwotę pieniędzy, a nowa licencja na patenty będzie wynosić sześć lat, z opcją przedłużenia o kolejne dwa. Qualcomm ma także dostarczać części dla Apple’a.
Notowania Apple rosły o 1 proc.
Akcje Intela poszły w górę o 3,5 proc. – spółka ogłosiła we wtorek wieczorem, że wycofuje się z rynku smartfonów technologii 5G.
Walory Netflixa spadły lekko, a w raporcie kwartalnym za I kw. 2019 r. spółka podała, że zysk na akcję wyniósł 76 centów, wobec oczekiwanych 58 centów. Jednocześnie spółka podała, że liczba nowych subskrybentów w 2019 r. wyniesie 5 mln, natomiast analitycy spodziewali się 6,09 mln.
84,6 proc. spółek S&P 500, które ogłosiły wyniki finansowe za pierwszy kwartał, przekroczyło oczekiwania analityków.
O 0,4 proc. zwyżkował indeks spółek technologicznych po dobrych wynikach kwartalnych spółki Ericsson (BS:ERICAs).
Akcje Ericssona rosły prawie proc. Dostawca części do Apple spółka AMS był na plusie o 7 proc., a STMicro rósł 1,7 proc.
Kilka procent zyskiwał też sektor motoryzacyjny. Akcje spółki Volkswagen (DE:VOWG_p) drożały 3 proc., a Fiat Chrysler zyskiwał 1,9 proc.
W Europie na zamknięciu indeks Euro Stoxx 50 wzrósł 0,42 proc., niemiecki DAX wzrósł 0,43 proc., brytyjski FTSE 100 wzrósł 0,02 proc., a francuski CAC 40 zwyżkował 0,62 proc.
Ekrem Imamoglu (z opozycyjnej Partii Ludowo-Republikańskiej CHP) został oficjalnie prezydentem Stambułu. W środę Imamoglu otrzymał mandat na sprawowanie urzędu.
Rządząca w Turcji Partia Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) złożyła we wtorek formalny wniosek o anulowanie wyników i ponowne przeprowadzenie wyborów lokalnych w Stambule, gdzie według wstępnych rezultatów jej kandydat przegrał walkę o fotel prezydenta.
Wszystko zależy teraz od tego, czy turecka komisja wyborcza przychyli się do wniosku AKP czy odrzuci go i Imamoglu zostanie ostatecznie uznany za prezydenta Stambułu.
„Jeśli informacja o uznaniu zwycięstwa Imamoglu okaże się fałszywa i wybory zostaną powtórzone, to jest duże ryzyko, że kurs liry pójdzie mocno w dół” – powiedział analityk w Medley Globbal Advisors Nigel Randal.
Wcześniej turecka komisja wyborcza anulowała wybór 7 burmistrzów, głównie w południowo-wschodniej części kraju, zamieszkałej przez Kurdów.
„Rynkom nie spodoba się perspektywa miesięcy niepewności, jeśli rzeczywiście głosowanie w Stambule zostałoby powtórzone” – powiedział strateg ds. rynków wschodzących w Bluebay Asset Management Timothy Ash.
Ewentualna powtórka wyborów w Stambule to kolejny powód, który dokłada się do wzrostu niepewności w tureckiej gospodarce. Wśród politycznych czynników powodujących wzrost niepewności można wymienić także spór z USA o zakup rosyjskiego systemu przeciwrakietowego S-400 oraz zaangażowanie tureckich wojsk w wojnie domowej w Syrii.
„Sprawa systemu S-400 to kluczowy znak zapytania” – powiedział Ash, w kontekście kursu liry w nadchodzącym czasie.
Agencja Moody's spodziewa się, że turecka gospodarka skurczy się o 2 proc. w 2019 roku.(PAP Biznes)