(PAP) Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku spadają ok. 0,5 proc., po tym jak w ciągu poprzednich ośmiu sesji ze wzrostem ropa zyskała niemal 11 proc. To była najdłuższa wzrostowa seria od 2012 r. Wydobycie OPEC w czerwcu najwyższe w tym roku.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na sierpień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 46,8 USD, po spadku o 0,5 proc.
Brent w dostawach na sierpień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie zniżkuje o 0,5 proc. do 49,4 USD za baryłkę.
Ropa ma za sobą najdłuższą nieprzerwaną serię wzrostów od 5 lat - ceny WTI wzrosły w poniedziałek do najwyższych od miesiąca poziomów. Mimo to notowania surowca wciąż pozostają wyraźnie poniżej lokalnych szczytów z lutego, kwietnia i maja, odpowiednio o 16 proc., 13 proc. i 9 proc.
Inwestorzy pozytywnie przyjęli informację o pierwszym od 24 tygodni spadku liczby czynnych szybów naftowych w USA - o 2 do 756, choć to i tak najwyższy odczyt od sierpnia 2015 r.
"Nieoczekiwany spadek produkcji w USA w kwietniu oraz dane o liczbie szybów z zeszłego tygodnia mogą zmniejszyć obawy, że produkcja ropy z amerykańskich łupków rośnie zbyt agresywnie. Przestrzeganie kwot ograniczenia produkcji przez OPEC oraz niższe zapasy surowca w USA mogą przyczynić się do zwyżki cen ropy w nadchodzących tygodniach" - ocenia Giovasnni Staunovo, analityk UBS Group.
Z danych zebranych przez Bloomberga wynika tymczasem, że w czerwcu wydobycie w ramach OPEC wzrosło do najwyższego w tym roku poziomu do 32,55 mln baryłek dziennie (b/d), w górę o 260 tys. b/d wobec maja. Za połowę przyrostu odpowiadają Libia i Nigeria. Oba kraje są zwolnione z obowiązku przestrzegania zapisów porozumienia o cięciu wydobycia w gronie OPEC.
Arabia Saudyjska pompowała w czerwcu na powierzchnię o 90 tys. b/d więcej niż w poprzednim miesiącu.
Uwzględniając Libię i Nigerię, w pierwszej połowie roku OPEC wydobywał o 390 tys. b/d powyżej celu z umowy o ograniczeniu produkcji, co wskazuje na 71 proc. skuteczności.
W styczniu kraje OPEC oraz inni poważni dostawcy ropy spoza kartelu, w tym Rosja, rozpoczęły ograniczanie dostaw ropy - łącznie o 1,8 mln baryłek dziennie. Celem porozumienia, które ma obowiązywać do końca I kw. 2018 r., jest sprowadzenie zapasów surowca w krajach OECD do poziomu 5-letniej średniej, co w konsekwencji ma zrównoważyć rynek ropy i wpłynąć na wzrost cen.
W Libii wydobycie na początku lipca przekroczyło 1 mln baryłek dziennie (b/d), ponad 300 tys. b/d więcej niż na początku roku. Takiego poziomu wydobycia nie widziano od czerwca 2013 r.
Analitycy oczekują, że zapasy ropy w USA w poprzednim tygodniu spadły o 2,5 mln baryłek. Oficjalne dane przedstawi w środę po południu amerykański Departament Energii. We wtorek wieczorem nieoficjalne wyliczenia przedstawi branżowy instytut API.
W poniedziałek WTI zdrożała o 1,03 USD do 47,07 USD za baryłkę, a Brent zakończyła sesję ze zwyżką o 91 centów do 49,64 USD. (PAP Biznes)