(PAP) Udział polskiego sektora górniczego w modernizacji indyjskich kopalń oraz hinduskie inwestycje kapitałowe w niektóre polskie kopalnie – o tych tematach członkowie polskiej misji gospodarczej rozmawiali w piątek z przedstawicielami indyjskiego rządu i biznesu.
W piątek w New Delhi rozpoczęła się polska misja gospodarcza, której przewodniczy wiceminister gospodarki Jerzy Pietrewicz. Spotkał się on m.in. z indyjskim ministrem ds. stali Narendrą Singh Tomarem i przedstawicielami indyjskiego biznesu.
Jak powiedział Pietrewicz, obecnie Indie produkują ok. 90 mln ton stali, a w perspektywie 10 lat chce zwiększyć produkcję do 300 mln ton.
„To ogromna liczba, wręcz szokująca. Aby tę stal wyprodukować potrzeba do tego węgla koksującego, ale też energii, której produkcja również wymaga węgla. Indie stawiają głównie na energetykę węglową, potrzebują tego surowiec i chcą go kupować. Chcą też modernizować swoje kopalnie. (…) Mowa jest o 92 kopalniach” – powiedział dziennikarzom po spotkaniu.
Jego zdaniem, to szansa dla polskich firm, które mogłyby wziąć udział w procesie modernizacji.
„Mamy potencjał, mamy przecież Główny Instytut Górnictwa. Modernizacja to kwestia pewnej wiedzy i wymogów związanych z bezpieczeństwem, nowymi sposobami eksploatacji. Tego oni potrzebują, a my jesteśmy do tego dobrze przygotowani” – powiedział.
Jak dodał, Indie zainteresowane są również kupowaniem kopalń za granicą.
„Hindusi przyjrzą się także polskiemu rynkowi. Jeszcze niedawno nie rozmawialiśmy na temat kupna kopalń. Przykładowo, kopalnia Kazimierz-Juliusz będzie zamykana. Być może, byłby to obszar potencjalnego zainteresowania kapitału hinduskiego, który chciałby zainwestować w rozwój tej kopalni. Jeśli byliby zainteresowani, to pozwoliłoby to kopalni przetrwać i stworzyć nowe miejsca pracy” – powiedział. Dodał, że z Indiami można rozmawiać także o ewentualnym przedłużeniu działania polskich kopalń, dzięki kapitałowi hinduskiemu, na potrzeby węgla kierowanego na rynek hinduski.
W misji gospodarczej biorą udział przedstawiciele Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych. Jak powiedziała PAP jej wiceprezes Monika Piątkowska, w ciągu najbliższych lat Indie chcą wyprodukować ogromne ilości stali, potrzebują na to mnóstwa energii, a tę energię w postaci polskiego węgla Polska może im dostarczyć.
„Druga kwestia, równie ważna, a być może w perspektywie długofalowej istotniejsza, to możliwość pozyskania hinduskich inwestorów, którzy modernizując swoje kopalnie być może nawiążą współpracę w zakresie restrukturyzacji i produkcji węgla na swoje własne potrzeby” – zaznaczyła.
W misji biorą też udział przedstawiciele Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Jak powiedział Pietrewicz, JSW koncentruje się przede wszystkim na wydobyciu węgla koksującego, a Indie obecnie importują ok. 40 mln ton tego surowca.
„Stąd naturalne zainteresowanie współpracą z tą spółką. Przed laty eksportowaliśmy całkiem duże ilości węgla koksującego. Sprzedaż po naszej stronie, kupno po stronie hinduskiej tegoż węgla” – powiedział.
Dodał, że w misji bierze udział także firma Koksoprojekt, która jest biurem inżynierskim z długim doświadczeniem w projektowaniu i realizacji obiektów dla przemysłu związanego z węglem koksującym. Wiceminister powiedział, że strona indyjska wyraziła zainteresowanie współpracą z tą spółką.
Podkreślił, że na chińskim rynku od lat obecne są polskie spółki produkujące sprzęt górniczy – Kopex i Famur.
„Myślę, że mają dobrą markę i dlatego szukają tutaj swojego miejsca” – powiedział. Dodał jednak, że problemem jest jednak to, że te firmy produkują maszyny górnicze w nieco innym standardzie, niż potrzebuje tego przemysł hinduski.
„Prawdopodobnie, gdybyśmy uczestniczyli w tym procesie modernizacji (górnictwa Indii - PAP), to mogłoby to się wiązać także ze zmianami technik wydobywczych, które pozwoliłyby w szerszym zakresie wykorzystać maszyny i urządzenia produkowane przez Kopex, czy Famur” – powiedział.
Wiceprezes JSW Jerzy Borecki powiedział PAP, że jego spółka poszukuje w Indiach projektów górniczych, które mogłaby zrealizować, także wspólnie ze spółkami produkującymi sprzęt górniczy.
„Sądzimy, że moglibyśmy zaistnieć na tym rynku jako firma, która zaprojektuje – przy współudziale naszych instytucji naukowych i badawczych – kopalnię. Po zaprojektowaniu moglibyśmy taką kopalnię wybudować, moglibyśmy również prowadzić eksploatację” – powiedział.
Dodał, że Indie zużywają więcej węgla, niż potrafią wydobyć, a ich potrzeby są dwukrotnie wyższe w stosunku do tego, co są w stanie wydobyć i kupić.
„Dlatego uważam, że Indie to miejsce, gdzie górnictwo może się rozwijać. W Polsce górnictwo już nie będzie się rozwijać (...) prawdopodobnie będzie się kurczyć” – powiedział.
Dodał, że nie można zmarnować potencjału wiedzy polskiego sektora górniczego, a można go wykorzystać właśnie w Indiach.
„Indie borykają się z ogromnym problemem degradacji środowiska. Sposób eksploatacji, jaki prowadzą - głównie odkrywkowy - powoduje, że wpływ na środowisko jest ogromny. Nowy rząd Indii deklaruje, że chce się zająć tymi sprawami. My potrafimy to robić – nasze górnictwo jest pod terenami zurbanizowanymi” – powiedział.
Borecki dodał, że polskie górnictwo ma też kompetencje, by przynieść do Indii wyższy poziom technologiczny. „Systemy eksploatacji w Indiach powodują straty ok. 60 proc. złoża, ponieważ stosują przestarzałe metody eksploatacji.