(PAP) Bilans ryzyka wskazuje, że wzrost PKB i inflacji w Polsce w horyzoncie marcowej projekcji ukształtuje się poniżej ścieżki centralnej - wynika z listopadowego "Raportu o inflacji" NBP.
"Najważniejszym źródłem ryzyka dla aktywności gospodarczej w Polsce jest obecnie koniunktura globalna. Ponadto, prognozowane tempo wzrostu gospodarczego obarczone jest niepewnością związaną z wielkością napływu netto na krajowy rynek pracy imigrantów z Ukrainy" - napisano.
"Z kolei głównym ryzykiem dla krajowej inflacji, oprócz tempa wzrostu PKB za granicą, jest rozwój sytuacji na rynku surowców energetycznych i regulacje rynku energii elektrycznej oraz ich przełożenie na krajowe ceny energii. Bilans czynników niepewności w przypadku dynamiki PKB, a w mniejszym stopniu – inflacji CPI, wskazuje na bardziej prawdopodobne ukształtowanie się tych kategorii poniżej scenariusza centralnego projekcji" - dodano.
W kierunku wyższej inflacji CPI, w szczególności inflacji bazowej, w najbliższych kwartałach oddziaływać będą w ocenie NBP rosnące koszty pracy i nadal relatywnie silna presja popytowa w polskiej gospodarce.
"W dalszym horyzoncie projekcji wpływ tych czynników zacznie stabilizować się, a następnie nieznacznie osłabnie. Skalę przyśpieszenia inflacji ogranicza przy tym niski wzrost cen u głównych partnerów handlowych Polski, a w 2019 r. dodatkowo obniżenie dynamiki cen energii. Ceny żywności pozostaną w całym horyzoncie projekcji na relatywnie stabilnym poziomie" - napisano.
"W kolejnych latach zarówno dynamika jednostkowych kosztów pracy jak i poziom luki popytowej pozostaną relatywnie stabilne, obniżając się jednak pod sam koniec horyzontu projekcji. Ze względu na opóźnienia jakie zachodzą pomiędzy zmianami w realnej i nominalnej sferze gospodarki można oczekiwać, że maksymalny poziom inflacja CPI osiągnie dopiero na początku 2020 r." - dodano.
Przyszły zasób siły roboczej w Polsce stanowi jedno z ważniejszych krajowych źródeł ryzyka dla scenariusza centralnego bieżącej projekcji.
"(...) szczególną niepewnością obarczona jest założona w horyzoncie projekcji liczba pracujących w Polsce imigrantów, przede wszystkim z Ukrainy.(...) W grudniu 2018 r. rząd (Niemiec - PAP) skierował do Bundestagu ustawę ułatwiającą pracownikom wykwalifikowanym spoza UE dostęp do niemieckiego rynku pracy, która najprawdopodobniej wejdzie w życie nie wcześniej niż na początku 2020 r. Jej przyjęcie może zwiększyć skłonność do reemigracji ukraińskich pracowników przebywających na terenie Polski, co skutkowałoby ograniczeniem podaży pracy w kraju oraz wzrostem dynamiki wynagrodzeń. Jednocześnie nie można wykluczyć, że potencjalny odpływ migrantów z Ukrainy do Niemiec może zostać zrekompensowany silniejszym napływem migrantów do Polski" - napisano.
"Istotnym" źródłem niepewności dla ścieżki inflacji w scenariuszu bazowym projekcji pozostają zmiany cen ropy naftowej oraz innych surowców energetycznych na rynkach światowych, a także przełożenie uwarunkowań sektora energetycznego w Polsce na taryfy dla gospodarstw domowych i przedsiębiorstw - uważa NBP.
Najważniejsze czynniki ryzyka dla ścieżki centralnej PKB związane są natomiast z dalszą eskalacją sporów handlowych pomiędzy głównymi gospodarkami światowymi oraz z obniżeniem wzrostu w krajach rozwiniętych, w tym z negatywnymi konsekwencjami możliwej silnej przeceny akcji w Stanach Zjednoczonych.
NBP oczekuje, że horyzoncie projekcji efektywny realny kurs złotego będzie się umacniał, zbliżając się stopniowo do kursu równowagi.
Luka popytowa pozostanie dodatnia w horyzoncie projekcji, a pod jej koniec zacznie się domykać - wynika z projekcji.
"W bieżącym roku wzrost realnego PKB przewyższać będzie nadal dynamikę produktu potencjalnego. W kolejnych latach spowalniający wzrost gospodarczy będzie się już kształtować na poziomie najpierw zbliżonym, a następnie niższym od dynamiki produktu potencjalnego, przez co luka popytowa przejściowo ustabilizuje się, a pod koniec horyzontu projekcji zacznie się już stopniowo domykać" - napisano.
"Taki kształt luki popytowej – stanowiącej syntetyczną miarę presji popytowej w gospodarce – choć w najbliższych kwartałach będzie oddziaływał jeszcze w kierunku szybszego wzrostu cen, to w dłuższym horyzoncie projekcji będzie czynnikiem obniżającym nieznacznie krajową inflację" - dodano.
WPŁYW IMPULSU FISKALNEGO NA KONSUMPCJĘ BĘDZIE ZANIKAĆ W HORYZONCIE PROJEKCJI
Pod koniec horyzontu projekcji wpływ impulsu fiskalnego na konsumpcję będzie zanikać - uważa NBP. Ograniczająco na ten komponent PKB oddziaływać będzie również w tej perspektywie spadek dynamiki wynagrodzeń i rosnąca inflacja.
"W latach 2019-2021 spożycie gospodarstw domowych pozostanie głównym czynnikiem wzrostu gospodarczego. Wysokiej konsumpcji sprzyjać będzie korzystna z punktu widzenia pracowników sytuacja na rynku pracy skutkująca utrzymaniem wysokiej dynamiki funduszu płac. Do wzrostu spożycia prywatnego przyczyniać się będzie również rozłożony w czasie wpływ planowanego wprowadzenia w br. pakietu ustaw (fiskalnych - PAP)" - napisano.
"W latach 2020-2021 zarówno dynamika wynagrodzeń, jak i liczby pracujących będzie się jednak powoli obniżać, zmniejszając skalę wzrostu dochodów do dyspozycji ludności. Jednocześnie oczekiwana wyższa niż w br. inflacja zacznie silniej ograniczać siłę nabywczą gospodarstw domowych, co wraz z wygasaniem w 2021 r. wpływu na spożycie zapowiedzianych w lutym br. zmian legislacyjnych przyczyniać się będzie do stopniowego spowolnienia tempa wzrostu konsumpcji w dalszym horyzoncie projekcji" - dodano.
NBP przyjął na lata 2020-2021 niewielkie obniżenie tempa wzrostu spożycia publicznego, ze względu na brak innych szczegółowych informacji dotyczących przewidywanego kształtowania się wydatków sektora finansów publicznych, a zgodnie z założeniem o neutralnej polityce fiskalnej.
Jak wskazano w raporcie, dynamika wynagrodzeń w latach 2019-2021, pomimo stopniowego spowolnienia, nadal utrzymywać się będzie na podwyższonym poziomie, co przełoży się na kształtowanie się tempa wzrostu jednostkowych kosztów pracy na poziomie zbliżonym do 3 proc. rdr.
"W kierunku wyższej dynamiki płac będzie oddziaływać rekordowo niski poziom stopy bezrobocia oraz stopniowy wzrost inflacji cen konsumenta.(...) W horyzoncie projekcji dynamika wynagrodzeń w całej gospodarce będzie się jednak stopniowo zmniejszać w wyniku wolniejszego wzrostu popytu na pracę ze strony przedsiębiorstw" - napisano.
"Jednocześnie presję płacową będzie nadal łagodzić obecność imigrantów, w tym głównie z Ukrainy. Ich znaczenie dla rynku pracy rośnie wraz z obserwowanym wydłużaniem się przeciętnego czasu pobytu w naszym kraju oraz rosnącej obecności w kolejnych działach gospodarki. Z drugiej strony skala oddziaływania pracowników z Ukrainy na polski rynek pracy mogłaby zostać ograniczona, gdyby część imigrantów wyjechała z Polski wraz z otwarciem od 2020 r. rynku pracy w Niemczech dla obywateli spoza UE" - dodano.
Tempo wzrostu produktu potencjalnego w horyzoncie projekcji pozostanie na poziomie zbliżonym do 3,5 proc. rdr.
W horyzoncie projekcji dynamika łącznej wydajności czynników produkcji (TFP) pozostanie na stabilnym poziomie, zbliżonym do odnotowanego w 2018 r.
Centralna ścieżka projekcji NBP zakłada wzrost PKB w 2019 na poziomie 4,0 proc., w 2020 r. na poziomie 3,7 proc., a w 2021 r. na poziomie 3,5 proc. Ścieżka dla inflacji kształtuje się odpowiednio na poziomie: 1,7 proc., 2,7 proc. oraz 2,5 proc. Inflacja bazowa ma zaś wynieść 1,6 proc. w 2019 r., 2,2 proc. w 2020 r. oraz 2,1 proc. w 2021 r.
W raporcie zostały uwzględnione dane dostępne do 21 lutego 2019 r. oraz dane BAEL o IV kw. 2018 r. opublikowane 25 lutego 2019 r. i wstępny szacunek PKB w IV kw. 2018 r. opublikowany 28 lutego 2019 r. (PAP Biznes)