(PAP) Monnari liczy w tym roku na dalszy wzrost marż. Chce zwiększyć powierzchnię handlową o 5-7 proc. rdr - poinformowali przedstawiciele spółki.
"Jest szansa na podniesienie marż w tym roku. Przy sprzyjającym kursie dolara, jest taka możliwość" - powiedział na spotkaniu z dziennikarzami prezes Monnari Mirosław Misztal.
W 2017 roku marża brutto na sprzedaży wzrosła do poziomu 55,4 proc. w porównaniu z 54,5 proc. w 2016 r. W samym czwartym kwartale marża wzrosła do 60,8 proc. z 57,7 proc. rok wcześniej.
"Czwarty kwartał pozwolił nadrobić straty z pierwszego kwartału. Wpływ miały na to dwa czynniki: kwestia niższego kursu dolara przełożyła się na niższą cenę zakupu, a z drugiej strony ostrożniej podeszliśmy do kwestii przecen" - powiedział dyrektor finansowy Miłosz Kolbuszewski.
Dodał, że dbałość o marże jest priorytetem dla spółki.
"Wzrost przychodów jest istotny, ale ważne, by sprzedaż rosła przy odpowiednim poziomie marży" - powiedział dyrektor.
Potencjalny wpływ na tegoroczną sprzedaż spółki może mieć zakaz handlu w niedziele. Obecnie sprzedaż w niedziele stanowi 1/7 ogółu przychodów.
"Wolne niedziele są znakiem zapytania. Zobaczymy, jak to się przełoży na sprzedaż" - powiedział prezes Misztal.
Przychody Monnari w 2017 roku wzrosły o 6,8 proc. rdr do 247,4 mln zł. W tym okresie sieć sprzedaży wzrosła o 5,6 proc. Spółka zwraca uwagę w tym kontekście m.in. na słaby pierwszy kwartał, spadek sprzedaży hurtowej, spadek średniej ceny produktu i stosowanie ostrożnej polityki przecen.
Wzrost sprzedaży na sklepach porównywalnych wyniósł w ubiegłym roku 9,8 proc. W IV kwartale LFL wzrósł o 2,4 proc. rdr.
Koszty SG&A Monnari wzrosły o 10,0 proc. w porównaniu z 15,3 proc. w 2016 r. Koszty wynagrodzeń wzrosły o ok. 15 proc., a koszty najmu o ok. 7,2 proc. Średnie wynagrodzenie wzrosło o ponad 4 proc. rdr.
"Presja płacowa nie słabnie. W tym roku dynamika wzrostu płac może być przynajmniej porównywalna" - powiedział Kolbuszewski.
Zysk operacyjny grupy wyniósł w 2017 roku 21,17 mln zł, co oznacza spadek o 1,9 proc. rdr. Zysk netto wyniósł 21,8 mln zł wobec 35,8 mln zł rok wcześniej.
Spółka wyjaśnia, że na wynik netto w 2016 r. miała wpływ m.in. aktualizacja wyceny nieruchomości inwestycyjnej w wysokości 14,1 mln zł. Z kolei na wynik netto 2017 roku miała wpływ aktualizacja wyceny nieruchomości inwestycyjnej w wysokości 7,5 mln zł. Wynik na różnicach kursowych był ujemny, na poziomie 1,3 mln zł wobec plus 1,7 mln zł w 2016 r.
Na koniec grudnia 2017 roku grupa Monnari miała 164 salony, o jeden więcej niż rok wcześniej. Powierzchnia handlowa wzrosła o 1,8 tys. m kw., do 33,25 tys. m kw., co stanowi wzrost o 5,6 proc.
W tym roku spółka chce zwiększyć powierzchnię o 5-7 proc. rdr.
"Zakładamy 5-7 proc. przyrostu powierzchni handlowej w stosunku do stanu na koniec ubiegłego roku. To nie tylko nowe otwarcia, ale i powiększenia istniejących salonów" - powiedział Miłosz Kolbuszewski.
Monnari koncentruje się teraz na sfinalizowaniu rozmów w sprawie potencjalnej akwizycji spółki Simple (WA:SME) Creative Products. Dostała od Gino Rossi (WA:GRIP) wyłączność do 30 kwietnia 2018 r., m.in. pod warunkiem, że wartość wyceny za udziały Simple wyniesie nie mniej niż 46 mln zł, przy założeniu zerowego poziomu zadłużenia i gotówki. Ostateczna cena zostanie ustalona po przeprowadzeniu due diligence. Transakcja miałaby być finansowana z własnych środków.
Monnari informowało też niedawno o współpracy z LK Designer Shops w odniesieniu do lokowania i finansowania produkcji oraz zakupu towarów marki Lidia Kalita. Wcześniej podobne porozumienie spółka zawarła w sprawie marki Femestage Eva Minge.
Prezes nie wykluczył, że w przyszłości spółka mogłaby się w nie zaangażować kapitałowo.
"Na razie to kwestia wymiany doświadczeń, wiedzy" - powiedział Misztal.
Wśród możliwych synergii marek Monnari wymienia redukcję kosztów w zakresie najmu magazynu, renegocjacje umów najmu w centrach handlowych, stopniową zmianę w zakresie zlecania produkcji.
Monnari nie planuje wypłaty dywidendy, ale zamierza kontynuować skup akcji własnych. (PAP Biznes)