(PAP) Analitycy DM BOŚ obniżyli cenę docelową akcji Synthosu do 4 zł z 4,2 zł wcześniej, podtrzymując rekomendację "sprzedaj". Raport został wydany 22 października, czyli przed wezwaniem ogłoszonym przez FTF Galleon.
"Podtrzymujemy ocenę, że akcje Synthosu są drogie, a oczekiwana dynamika zysków spółki nie zachwyca. Zakładamy znacząco słabsze wyniki w 2018 niż w bieżącym roku, co w połączeniu z możliwym wzrostem wydatków inwestycyjnych (Inneos) i stosunkowo wysoką dźwignią (oczekujemy wskaźnika dług netto/EBITDA w 2018 około 2x) może stanowić silny element ryzyka dla inwestorów mających apetyt na dużą dywidendę z zysków za 2017 rok" - napisano w raporcie DM BOŚ.
DM BOŚ uważa, że w obecnych warunkach makroekonomicznych segment kauczuków spółki powinien być w stanie wygenerować ok. 100 mln zł EBITDA kwartalnie (przy założeniu, że ceny kontraktowe butadienu w Europie utrzymają się na poziomie 800 EUR/t), co daje rocznie ok. 400 mln zł EBITDA w segmencie kauczuków w 2018 roku.
"Zakładamy, że pomniejsze segmenty (energetyczny, dyspersji, agro i inne) będą nadal generować rocznie ok. 150 mln zł EBITDA. Pozostaje segment styrenów, dla którego prognozy są prawdopodobnie obarczone największym ryzykiem. Zakładamy w tym segmencie ok. 200 mln zł EBITDA w 2018 roku, co wskazuje, że skons. EBITDA w przyszłym roku wyniesie jedynie 750 mln zł w porównaniu z 1,05 mld zł oczekiwanych w br." - napisano w raporcie.
Analitycy obniżyli prognozy wyników finansowych spółki na 2017 i 2018 rok. Zakładają 1,05 mld zł skorygowanego zysku EBITDA Synthosu w 2017 roku i 750 mln zł w 2018 roku.
Podtrzymują jednak długoterminową prognozę średniocyklicznej powtarzalnej EBITDA w wysokości 1,050 mld zł.
"W dłuższym horyzoncie zakładamy w segmencie kauczuków 650 mln zł EBITDA, a w segmencie styrenów 250 mln zł poczynając od 2019 roku" - napisano.
26 października należący do Michała Sołowowa FTF Galleon wezwał do sprzedaży 496.690.991 akcji Synthosu, stanowiących 37,54 proc. liczby głosów na WZ spółki, po 4,78 zł za sztukę. Po przeprowadzeniu wezwania, wzywający zamierza osiągnąć 100-proc. udział w akcjonariacie spółki i wycofać ją z GPW.(PAP Biznes)