(PAP) Miedź na giełdzie metali w Londynie lekko drożeje, ale za to w środę metal był mocno wyprzedawany i stracił na wartości 3,5 proc. Miedź na LME w dostawach 3-miesięcznych jest wyceniana w czwartek po 5.611,00 USD za tonę, po zwyżce o 11 dolarów - podają maklerzy.
Ceny miedzi znalazły się poprzedniego dnia pod presją w reakcji na wysoki poziom zapasów metalu i obawy o popyt w Chinach, skąd dotarły słabe dane PMI dla sektora przetwórczego.
Zapasy miedzi monitorowane przez giełdę metali w Londynie spadły najmocniej od 2 miesięcy.
Na dodatek indeks PMI, określający koniunkturę w sektorze przemysłowym Chin, wyniósł w kwietniu 50,3 pkt. wobec 51,2 pkt. na koniec poprzedniego miesiąca - podano w niedzielę w wyliczeniach Caixin Media i Markit Economics. Analitycy spodziewali się 51,3 pkt.
Cenom miedzi zaszkodziły też doniesienia z Filipin, gdzie odrzucono kandydaturę Giny Lopez na szefa resortu środowiska. Lopez nadzoruje sektor wydobywczy w tym kraju.
Te wszystkie informacje wywołały mocne spadki cen metali w środę - miedź straciła 202 dolary, czyli 3,5 proc., najwięcej w tym roku, i była po 5.600 USD za tonę.
"Miedź i metale przemysłowe mocno przez to potaniały" - piszą w nocie analitycy Australia & New Zealand Banking Group Ltd. "Również umocnienie się dolara USA po posiedzeniu Fed wpłynęło negatywnie na wycenę metali" - dodają.
Amerykańska Rezerwa Federalna podjęła decyzję o pozostawieniu bez zmian głównej stopy procentowej w przedziale 0,75-1,00 proc. - poinformował Fed po zakończeniu posiedzenia w środę. W ocenie Rezerwy, spowolnienie wzrostu gospodarczego w I kw. w USA prawdopodobnie było przejściowe. (PAP Biznes)