Kontrowersyjna spółka z NewConnect poinformowała o podpisaniu umowy w sprawie opracowania systemu rozminowywania terenów Ukrainy, objętych działaniami wojennymi. Na pierwszy rzut oka wydaje się więc, że to naprawdę duża rzecz, szczególnie że kurs akcji natychmiast wzrósł o kilka procent. Raporty bieżące spółek z NewConnect trzeba jednak czytać wyjątkowo uważnie, aby nie wdepnąć… na minę.
Nie wdepnij na minę!
Notowana na rynku NewConnect spółka Sundargon pod koniec wtorkowej sesji opublikowała komunikat, w którym poinformowała o podpisaniu istotnej umowy. Jest ona dość niecodzienna, dotyczy bowiem opracowania i produkcji systemu rozminowania humanitarnego obszarów Ukrainy objętych działaniami wojennymi. System ma opierać się na współpracy lądowych trałów, które będą wysyłane na pola minowe, z bezzałogowymi statkami powietrznymi (dronami).Umowa stworzenia konsorcjum została podpisana pomiędzy spółkami zależnymi Sundargon (liderem konsorcjum została spółka Bizgate Aviation, która zajmuje się produkcją specjalistycznych dronów, oprócz tego w konsorcjum znalazła się spółka zależna RSY), a spółkami Techno Energy i Agro Steel, należącymi do innej spółki notowanej na NewConnect - OZE Capital
Sundargon opublikował komunikat „z uwagi na potencjalny pozytywny wpływ na wynik finansowy grupy kapitałowej”. Co ciekawe, akcje tuż po publikacji informacji rosły nawet ponad 8%, powyżej 0,67 PLN. Podobnie jak akcje OZE Capital, które notowały niemal 9% wzrost.
Warto jednak wczytać się w opublikowany przez Sundargon raport ESPI. Nie wynika z niego bowiem, że spółka podpisała jakąkolwiek umowę na wykonanie systemu rozminowania obszarów Ukrainy, a jedynie, że jej spółki zależne utworzyły konsorcjum, w ramach którego taki system ma zostać opracowany.
SunDragon SA (11/2023): Podpisanie Umowy Konsorcjum do produkcji systemów rozminowania https://t.co/25NMTveSMJ [2023.08.08 16:01] #espi #gpw #giełda #inwestowanie #SunDragonSAO tym, że ktokolwiek jest zainteresowany jego wykorzystaniem i podpisaniem umowy z konsorcjum spółek Sundargon i OZE Capital na razie nie ma jednak mowy.— ESPI News (@EspiNews) August 8, 2023
Komunikat ten sam w sobie nie ma więc zbyt dużej wartości i jest przykładem tego jak spółki z NewConnect wykorzystują raporty bieżące ESPI/EBI do podtrzymywania zainteresowania ze strony spekulantów.
Dlatego też warto czytać raporty spółek ze szczególną uwagą, zwłaszcza jeśli nie do końca rozumiemy, co ukrywa się pod specyficznym językiem, w którym są pisane.