Investing.com - W czwartek rynki w Europie - Ibex 35, CAC 40, DAX - przybrały kolor czerwieni, podążając za nastrojami panującymi na Wall Street, - S&P 500, NASDAQ, Dow Jones - i spadkami w Azji; a wszystko to za sprawą Jerome'a Powella i jego wczorajszego przemówienia po decyzji Rezerwy Federalnej w sprawie podwyżki stóp.
W minorowych nastrojach po ciosie Fed, kolejni analitycy przedstawiają swoje opinie i perspektywy na temat tego, co nas czeka w najbliższym czasie.
Nastroje na rynkach "uległy wyraźnemu pogorszeniu, a punktem zwrotnym był komunikat FOMC i następująca po nim konferencja prasowa przewodniczącego Jerome'a Powella" - wyjaśniają w swoim codziennym komentarzu rynkowym analitycy Link Securities.
Decydującym ciosem dla rynku okazało się, jak wskazuje Bankinter (BME:BKT) w swoim codziennym raporcie, oświadczenie Powella, że aby zacząć obniżać stopy Fed będzie musiała mieć pewność, że inflacja zmierza do celu 2 %, a do tego jeszcze daleka droga.
Komentarze Powella były jednoznacznie agresywne, w tym, w jego sformułowaniu "Mamy więcej pracy do wykonania" - wskazują eksperci BBVA Research w notatce.
Niewątpliwie jastrzębi przekaz
Według Link Securities, po tym jak Fed - zgodnie z oczekiwaniami rynku - podniósł stopy procentowe o 50 punktów bazowych zaczęły się niespodzianki:
- Fed dała jasno do zrozumienia, że będzie nadal podnosić stopy procentowe, aby walczyć z wysoką inflacją, a stopa docelowa będzie wyższa, niż oczekiwano we wrześniu (5,1% wobec 4,6% we wrześniu) i powyżej tego, co dyskontował rynek (4,86%).
- Fed wykluczyła również, że zamierza rozpocząć obniżanie stóp procentowych w 2023 r.; może to nastąpić dopiero w 2024 r., gdy inflacja wykaże wyraźne oznaki zmierzania w kierunku celu 2%.
- Fed zrewidowała w dół swoje oczekiwania dotyczące wzrostu gospodarczego na lata 2023 i 2024.
- Fed zrewidowała w górę swoje oczekiwania inflacyjne; cel 2% nie zostanie osiągnięty do 2025 r. (oczekuje się, że w 2024 r. inflacja wyniesie 2,5%).
Co dalej?
W komentarzu przesłanym do Investing.com, Charles Diebel szef działu instrumentów o stałym dochodzie w (BIT:BMED) International Funds Limited (MIFL) zauważa, że "decyzja Fed o podniesieniu stóp procentowych w celu radzenia sobie z ryzykiem inflacyjnym może być interpretowana, jako ukłon w stronę polityki pieniężnej, ale prawdopodobnie odzwierciedla niedawne złagodzenie warunków finansowych demonstrując w ten sposób ich determinację do opanowania inflacji we właściwym czasie". Kluczową zmienną będzie tutaj to, jak utrzyma się wzrost w obliczu dalszego zacieśniania polityki pieniężnej.
Chociaż scenariusz wyższych stóp, niższego wzrostu i utrzymującej się wysokiej inflacji wydaje nam się najbardziej realny po wysłuchaniu Powella i przeanalizowaniu nowego obrazu makroekonomicznego przedstawionego przez Fed; umiarkowana reakcja w postaci spadków cen akcji w dniu wczorajszym każe nam sądzić, że wielu inwestorów "nie wierzy Fed" i wydaje się skłonnych z nią walczyć, co historycznie zawsze źle się kończyło. Co więcej, kontrakty terminowe nadal przewidują cięcia stóp w drugiej połowie 2023 r., co na dzień dzisiejszy wydaje nam się wysoce nieprawdopodobne - podkreślają analitycy Link Securities.
"Fakt, że Fed nie zrezygnowała z narracji o kontynuacji podwyżek sugeruje, że instytucja ta planuje kilka (co najmniej dwie) podwyżki stóp procentowych w przyszłym roku" - zauważa BBVA Research.
"Mediana projekcji stopy funduszy federalnych do końca 2023 r. została zrewidowana do 5,1%. Sugeruje to agresywną perspektywę z dalszym zacieśnieniem w sumie o 75 punktów bazowych w przyszłości" - dodają analitycy.
Podczas gdy akcje spadają, "obligacje i dolar niemal stoją w miejscu, pomimo niedawnych dobrych wyników obligacji (IRR obligacji skarbowej -75 pb do 3,5%) i kiepskich dolara (deprecjacja 11% od końca września), co wydaje się przemawiać do inwestorów sceptycznie nastawionych do utrzymywania wysokich stóp w obliczu większego, niż oczekiwano wpływu na cykl - podsumowuje Renta 4 (BME:RTA4) w swoim codziennym raporcie rynkowym.