Investing.com -- W środę, spadły notowania brytyjskich akcji i obligacji, a wraz nimi funt, po tym, jak Międzynarodowy Fundusz Walutowy ostro skrytykował ogromny pakiet obniżek podatków ogłoszony w zeszłym tygodniu przez nowy rząd.
Do godz. 09:30, funt szterling otworzył się w Londynie niemal 1 cent niżej, niż przed interwencją MFW. W międzyczasie indeks FTSE 100 otworzył się 1,9% niżej, zaliczając nowe, sześciomiesięczne minimum.
Jednak najbardziej złowieszczym ruchem były ponownie rynki obligacji, gdzie inwestorzy nadal porzucali obligacje, podbijając koszt dodatkowych pożyczek zaciąganych przez rząd.
Rentowność benchmarkowych 10-letnich obligacji wzrosła o kolejne 11 punktów bazowych do 4,61%, nowego 14-letniego maksimum, podczas, gdy rentowność 5-latek wzrosła o 12 punktów bazowych do 4,81%.
Szybkość wzrostu rentowności obligacji zapiera dech w piersiach, niszcząc długoterminowe kalkulacje finansowania każdego głównego podmiotu w gospodarce; od rządu po przedsiębiorstwa i posiadaczy kredytów hipotecznych. Rentowność 10-latek wzrosła o 2,84 punktu procentowego w zaledwie dwa miesiące, czegoś takiego nie widziano od pięćdziesięciu lat.
We wtorek, Reuters zacytował rzecznika MFW, który stwierdził. że „Biorąc pod uwagę podwyższoną presję inflacyjną w wielu krajach, w tym w Wielkiej Brytanii, nie zalecamy w tym momencie dużych i nieukierunkowanych pakietów fiskalnych, ponieważ ważne jest, aby polityka fiskalna nie działała wbrew polityce pieniężnej".
Komentarze pojawiły się po tym, jak były sekretarz skarbu USA - Larry Summers powiedział, że jest „zaskoczony, że nie usłyszeliśmy jeszcze nic od MFW” biorąc pod uwagę, że „kryzys walutowy w walucie rezerwowej może mieć globalne konsekwencje”.
Rola funta szterlinga, jako międzynarodowej waluty rezerwowej niemal zniknęła w ostatnich latach, gdy względna waga Wielkiej Brytanii w światowym PKB zmalała. Mimo to, światowe rynki przestraszyły się działań kraju, który tradycyjnie utrzymywał wysoki stopień stabilności finansowej, który ucieka się do tak ekstremalnych środków, aby poradzić sobie z gospodarczymi wstrząsami wywołanymi pandemią, rosyjską wojną na Ukrainie okraszone gwałtownie rosnącymi cenami energii.
Firma ratingowa Moody's również dołączyła do chóru krytyki we wtorek, stwierdzając, że „Duże, niesfinansowane obniżki podatków mają negatywny wpływ na zdolność kredytową”.
Moody's stwierdza także, że taki ruch „doprowadzi do strukturalnie wyższych deficytów przy rosnących kosztach pożyczania, słabszych perspektyw wzrostu i ostrej presji na wydatki publiczne będących wynikiem pandemii i dekady cięć wydatków”.
Wydaje się również, że niestabilność wyrządziła dalsze szkody reputacji Partii Konserwatywnej w zakresie zarządzania gospodarką. Sondaż YouGov opublikowany po „mini-budżecie” wykazał, że opozycyjna Partia Pracy ma 17 punktów przewagi nad konserwatystami, tj. najwięcej w historii.