Newseria.pl - Rosnące przychody i zyski, dywersyfikacja dostaw surowców, umocnienie w segmencie biopaliw i rekordowe nakłady na inwestycje, w tym OZE, które w 2023 roku sięgnęły 36 mld zł – to najważniejsze działania Grupy Orlen z ostatnich ośmiu lat, podsumowane w opublikowanym właśnie raporcie pt. „Multienergetyczny Orlen. Rozwój działalności koncernu w latach 2016 –2023”. Spółka wskazuje w nim, że to dzięki przeprowadzonym w ostatnich latach połączeniom z Lotosem (WA:LTSP), Energą i PGNiG (WA:PGN) stała się jednym z europejskich gigantów i multienergetycznym koncernem plasującym się wysoko w globalnych rankingach.
– Od początku misji w Grupie Orlen wychodziłem z założenia, że nie stać nas na przeciętność. Dziś nieskromnie mogę powiedzieć, że wspólnymi siłami udało nam się wejść do grona największych europejskich graczy – ocenia we wstępie do raportu Daniel Obajtek, prezes zarządu Grupy Orlen.
Państwowy gigant od 2022 roku – czyli od momentu fuzji z Grupą Lotos i PGNiG, a dwa lata wcześniej z Grupą Energa (WA:ENGP) – jest obecny w całym łańcuchu branży naftowo-gazowej: od wydobycia, przez przerób ropy, aż po sprzedaż hurtową i detaliczną. Opublikowany właśnie raport, podsumowujący działalność koncernu w ostatnich ośmiu latach wskazuje, że dzięki tym połączeniom Orlen stał się multienergetyczną grupą biznesową porównywalną z innymi europejskimi gigantami, takimi jak Repsol (BME:REP) czy ENI (BIT:ENI). Potwierdzają to m.in. wyniki ubiegłorocznego rankingu „Fortune Magazine”, zestawiającego 500 największych firm na świecie, w którym Orlen znalazł się na 216. miejscu, wyprzedzając pod względem przychodów takie koncerny jak Airbus, IBM (NYSE:IBM) czy Bayer (ETR:BAYGN). Dla porównania jeszcze w 2015 roku polski koncern plasował się w tym zestawieniu dopiero na 454. pozycji. Co istotne, w listopadzie ub.r. amerykański magazyn po raz pierwszy ogłosił też wyniki rankingu „Fortune 500 Europe”. Orlen znalazł się w nim na 44. miejscu, będąc najwyżej notowaną polską spółką w tym rankingu.
– W 2023 roku symbolicznie zakończyliśmy kilkuletni etap połączeń z wiodącymi firmami energetycznymi, dzięki czemu udało nam się wejść do grona największych europejskich graczy – podkreślił podczas konferencji prasowej Daniel Obajtek.
Z raportu „Multienergetyczny Orlen. Rozwój działalności koncernu w latach 2016–2023” wynika, że to m.in. dzięki fuzji Orlenu (WA:PKN) z PGNiG i Energą możliwe było utrzymanie stabilności dostaw energii dla klientów w trudnych realiach związanych z pandemią i wojną w Ukrainie, która wywołała kryzys energetyczny i zmusiła Europę do rezygnacji z rosyjskich surowców. Statystyki pokazują, że jeszcze w latach 2008–2015 kierunek rosyjski dominował w imporcie ropy do Polski, odpowiadając za prawie 100 proc. dostaw. Jednak w 2015 roku, jak podkreślono w raporcie, za sprawą odpowiedzialnej polityki Orlenu, zaczęła dokonywać się w tej kwestii zmiana o 180 stopni – w 2023 roku rosyjska ropa całkowicie i ostatecznie zniknęła z polskiego rynku.
– Tylko duży silny multienergetyczny koncern, jakim jest obecnie Orlen, może zagwarantować skuteczne, szybkie i sprawne przeprowadzenie transformacji energetycznej, która stała się fundamentem rozwoju gospodarczego i zwiększania bezpieczeństwa Polski i całego naszego regionu. Dla nas transformacja energetyczna to nie slogan czy moda, to niezbędny warunek zapewnienia Polsce trwałego bezpieczeństwa energetycznego – wskazuje Daniel Obajtek.
Podobnie wyglądała też sytuacja z dostawami gazu: jeszcze w 2015 roku prawie 90 proc. gazu importowanego przez PGNiG stanowił surowiec rosyjski, dostarczany przez Gazprom. Rok później do terminala LNG w Świnoujściu przypłynął pierwszy statek z dostawami skroplonego gazu ziemnego. Dzięki dywersyfikacji dostaw dokonanej przez Orlen w 2022 roku już tylko ok. 20 proc. tego surowca na polskim rynku pochodziło z Rosji. Koncern uruchomił także też system gazociągów Baltic Pipe, który połączył Polskę z Norwegią, czyli drugim po Rosji dostawcą gazu do Europy.
– Stabilizacja to podstawa, ale do rozwoju potrzebna jest też nowoczesność. Dlatego Orlen w ostatnich latach mocno inwestował w zieloną energię – w energetykę wiatrową na morzu i lądzie, fotowoltaikę, biogaz i biometan, biopaliwa, elektromobilność i wodór. Nakłady inwestycyjne Orlenu zaplanowane na lata 2023–2030 sięgną 320 mld zł, z czego aż 40 proc. przeznaczone zostanie właśnie na rozwój OZE – wylicza prezes Grupy Orlen.
Jednym z kluczowych kierunków rozwoju koncernu jest morska energetyka wiatrowa. W ubiegłym roku Orlen podjął finalną decyzję inwestycyjną o budowie pierwszej polskiej farmy wiatrowej Baltic Power, która w 2026 roku włączy do polskiego systemu prawie 1,2 GW mocy i będzie w stanie wyprodukować zieloną energię dla ok. 1,5 mln gospodarstw domowych.
– W październiku ubiegłego roku spółki z Grupy Orlen uzyskały też pięć kolejnych koncesji na budowę morskich farm wiatrowych na Morzu Bałtyckim, o łącznej mocy ok. 5,2 GW. Uwzględniając Baltic Power, w sumie mamy więc sześć lokalizacji morskich farm wiatrowych o potencjale 6,4 GW – wskazuje Daniel Obajtek.
W ostatnich latach Orlen sukcesywnie umacniał też pozycję w segmencie biopaliw. Koncern już w 2018 roku przyjął „Program dla biopaliw”, który zakłada 10-krotne zwiększenie produkcji biopaliw – do 3 mln ton w 2030 roku. Inwestycje biopaliwowe są prowadzone w Polsce i Czechach, a na ich realizację przeznaczono ponad 15 mld zł. Z kolei w segmencie petrochemii Orlen skupia się w tej chwili na realizacji projektu Olefiny III w Płocku. To największa tego typu inwestycja w Europie od dwóch dekad, która ma się przyczynić do wzrostu zysku operacyjnego (EBITDA) Orlenu o ok. 1 mld zł rocznie, a ponadto wpłynąć na obniżenie emisji CO2 docelowo aż o 30 proc. Ukończenie prac na terenie kompleksu Olefiny III jest planowane na 2027 rok, a po zrealizowaniu tego projektu Orlen ma szansę stać się wiodącym graczem, kontrolującym ok. 40 proc. mocy produkcyjnych olefin w regionie.
Państwowy gigant nie rezygnuje też z rozwoju w swoim podstawowym segmencie, czyli w paliwach. Niedawno rozpoczął ekspansję w Austrii, gdzie po przejęciu 267 stacji koncernu Turmöl stał się trzecią siłą na rynku. Zgodnie ze strategią do 2030 roku pod marką Orlen w Polsce i regionie ma działać co najmniej 3,5 tys. nowoczesnych stacji paliw.
– Dzięki konsolidacji i budowie nowoczesnego koncernu multienergetycznego Grupa Orlen zintensyfikowała ekspansję międzynarodową, pozyskując nowe rynki zbytu dla swoich produktów i kolejnych partnerów biznesowych. Orlen, wraz ze spółkami tworzącymi grupę kapitałową, prowadzi obecnie działalność na dziewięciu rynkach macierzystych w Polsce, Czechach, Niemczech, Austrii, na Litwie, Słowacji, Węgrzech, w Kanadzie, Norwegii i Pakistanie. Jednak ze zróżnicowaną ofertą dociera w sumie do blisko 100 krajów na sześciu kontynentach – mówi prezes Orlenu.
Sukcesywny rozwój koncernu w ostatnich latach odzwierciedlają wyniki finansowe i operacyjne. W 2016 roku przychody wynosiły niecałe 80 mld zł, a zysk netto – 5,7 mld zł. W 2022 roku, w którym już w części uwzględniono efekty konsolidacji, przychody przekroczyły 277 mld zł, a zysk netto wyniósł 33,6 mld zł. Między 2016 a 2022 rokiem znacząco wzrosły też nakłady na inwestycje – z 4,7 do 19,7 mld zł. Natomiast w ubiegłym roku wydatki inwestycyjne Orlenu osiągnęły rekordową wartość przekraczającą ponad 36 mld zł.
Raport „Multienergetyczny Orlen. Rozwój działalności koncernu w latach 2016-2023” dostępny jest na stronie orlen.pl/multienergetyczny-orlen-raport.
Ten artykuł został pierwotnie opublikowany przez Newseria.pl