Akcje niemieckiego giganta farmaceutyczno-chemicznego na poniedziałkowej sesji zanotowały największy spadek w całej historii spółki. Obecnie Bayer (ETR:BAYGN) jest notowany na poziomach z początku 2009 roku, a sytuacja spółki jest bardzo trudna.
Na skróty:
- Niemiecki koncern Bayer przerwał prace nad swoim kluczowym kandydatem na lek
- Asundexian miał być jednym z nowych filarów przychodów spółki
- Bayer otrzymał również kolejny wyrok w sprawie rakotwórczego działania środka chwastobójczego Roundup
- Spółka będzie musiała zapłącić kolejne odszkodowania, które tym razem przekraczają półtora mld dolarów
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej FXMAG
Bayer najniżej od 2009 roku
Na poniedziałkowej sesji akcje niemieckiego koncernu chemiczno-farmaceutycznego Bayer zanotowały największy w swojej giełdowej historii spadek notowań. Kurs akcji wchodzącego w skład indeksu DAX Bayera spadł aż o 18 proc., do poziomu 34 euro, co jest najniższą ceną od marca 2009 roku. Przyczyn tak gwałtownych spadków niemieckiego koncernu można doszukiwać się w dwóch nieoczekiwanych wydarzeniach. Po pierwsze, w weekend Bayer poinformował o przerwaniu zaawansowanych badań nad swoim nowym lekiem przeciwzakrzepowym o nazwie Asundexian. Kandydat Bayera w fazie początkowej trzeciej próby badań uzyskał słabsze rezultaty od dostępnego na rynku leku Eliquis opracowanego przez firmę Bristol-Myers Squibb i produkowanego przez amerykański koncern Pfizer. Bayer pokładał duże nadzieje w komercjalizacji Asundexianu - lek, który miał być stosowany u pacjentów wysokiego ryzyka udarów docelowo miał generować co najmniej 5 mld euro przychodów ze sprzedaży rocznie. Asundexian był też potencjalnym zastępcą leku przeciwzakrzepowego Xarelto, który już w 2026 roku utraci europejskie patenty, po tym jak został wprowadzony przez Bayera, we współpracy z koncernem Johnson & Johnson (NYSE:JNJ), na rynek w 2008 roku.Czytaj również: Już nie tylko węgiel? Spółka górnicza z GPW zapowiada rewolucję w swojej działalności
To jednak nie koniec problemów Bayera - na kilka godzin przed rozpoczęciem poniedziałkowego handlu okazało się, że spółka przegrała kolejny proces sądowy w USA, w ramach którego będzie musiała wypłacić odszkodowanie w wysokości ponad 1,5 mld dolarów.
Tym razem chodzi o proces w sprawie skoncentrowanego środka chwastobójczego Roundup, który zdaniem sądu miał działania rakotwórcze i przyczynił się do powstania nowotworów u powodów. To już czwarta z rzędu sprawa sądowa w USA dotycząca jednego z najpopularniejszych preparatów Bayera, w której niemiecki koncern przegrywa i musi wypłacić odszkodowania.
Good Morning from #Germany, where the fall of an iconic company is accelerating. #Bayer plunges on drug setback, $1.5bn roundup verdict by 15%. Now mkt cap is way below net debt. pic.twitter.com/U7XcgoQ6DaZdaniem analityków Barclays (LON:BARC) przerwanie prowadzonych od zeszłego roku badań nad skutecznością Asundexianu stawia Bayer w bardzo trudnej sytuacji biznesowej i będzie wymagało od analityków radykalnej zmiany dotychczasowych wycen. Warto dodać, że Bayer prowadził badania nad kandydatem nad lek przeciwzakrzepowy samodzielnie, nie dzieląc kosztów z innymi podmiotami, jak miało to miejsce np. w przypadku Xarelto.— Holger Zschaepitz (@Schuldensuehner) November 20, 2023
Nowy dyrektor generalny Bayera Bill Anderson (pełniący funkcję od czerwca tego roku) rozważa wydzielenie konkretnych segmentów działalności koncernu do osobnych spółek - osobno dla produkcji leków, produktów farmaceutycznych sprzedawanych bez recepty oraz środków chemicznych i preparatów do uprawy nasion. Oprócz tego planuje on uproszczenie procesu decyzyjnego i zmniejszenie kadry managerskiej.