Investing.com - W opublikowanym w ubiegły piątek tweecie, ekonomista i inwestor Peter Schiff, znany ze swojej byczej wiary w złoto i przewidywania rychłego kataklizmu gospodarczego, po raz kolejny wystosował ostrzeżenie.
Komentując niedawny nawrót inflacji, z lipcowym wzrostem CPI w USA m/m - choć mniejszym niż oczekiwano - i wynikające z tego obawy o bardziej jastrzębią Fed, Schiff ostrzegł, że "rosnąca inflacja nie oznacza, że Fed będzie walczył mocniej, aby wygrać bój z inflacją", dochodząc do przekonania, że "już został przegrany".
Schiff zasugerował również, że "inwestorzy nadal nie rozumieją, że Fed nie może z powrotem zamknąć dżina inflacji w butelce bez wywołania kryzysu finansowego znacznie większego niż w 2018 r.".
We wcześniejszym tweedzie, w środę, ekonomista wyjaśnił również, że "to nie wzrost gospodarczy powoduje inflację", ostrzegając, iż "w rzeczywistości im słabsza gospodarka, tym wyższa będzie inflacja", wiedząc, że "słabsza gospodarka produkuje mniej i prowadzi do większych pożyczek i wydatków rządowych", w tym, co postrzega, jako monetyzację długu przez Fed, z "większą ilością pieniędzy za mniej towarów".