Promocja Cyber Monday: do 60% zniżki InvestingProSKORZYSTAJ Z PROMOCJI

Rosyjski konwój na Ukrainie, Kijów mówi o prowokacji (synteza)

Opublikowano 22.08.2014, 21:05
Rosyjski konwój na Ukrainie, Kijów mówi o prowokacji (synteza)

(PAP) Rosyjski konwój z ładunkiem deklarowanym jako pomoc humanitarna wjechał w piątek na terytorium Ukrainy. Przedstawiciele władz ukraińskich mówią o rosyjskiej prowokacji i agresji, a UE o naruszeniu granicy Ukrainy. Wjazd konwoju potępił sekretarz generalny NATO.

Straż Graniczna w Kijowie poinformowała, że kontrolowany przez prorosyjskich separatystów odcinek wschodniej granicy Ukrainy przekroczyło dotychczas 145 ciężarówek z rosyjskiego konwoju i że Rosjanie nie zezwolili Ukraińcom na skontrolowanie większości pojazdów, które wjechały na terytorium ich państwa. Według prorosyjskich separatystów pierwsze ciężarówki dotarły już do Ługańska.

Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zwrócił się w godzinach popołudniowych do Rosji z apelem o przestrzeganie prawa i wyraził nadzieję, że wysłany przez nią konwój pozostanie bezpieczny. Ocenił, że działania Rosji są „rażącym naruszeniem prawa międzynarodowego”.

Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk oświadczył, że rosyjski konwój jest prowokacją - Moskwa chce, żeby został zaatakowany, by zrzucić winę na władze w Kijowie. Jaceniuk podkreślił, że odpowiedzialność za bezpieczeństwo konwoju ponosi dziś tylko i wyłącznie Rosja, która nie zezwoliła Ukrainie na kontrolę większości znajdujących się w nim pojazdów i odmówiła współpracy z Międzynarodowym Komitetem Czerwonego Krzyża (MKCK).

Także ukraińskie MSZ podkreśliło, że nieuzgodnione z władzami w Kijowie przekroczenie ukraińskiej granicy przez rosyjski konwój świadczy o umyślnych i agresywnych działaniach Rosji wobec Ukrainy. Resort uznał, że Rosja, która nie uzgodniła wjazdu transportu także z MKCK, rażąco „zignorowała prawo międzynarodowe”, a jej akcja jest nielegalna. Oskarżył także władze w Moskwie o naruszenie ukraińskich granic.

W związku z zaistniałą sytuacją w piątek po południu ukraiński minister spraw zagranicznych Pawło Klimkin zaprosił na spotkanie akredytowanych w Kijowie ambasadorów, by zrelacjonować im wydarzenia dotyczące wjazdu rosyjskiej pomocy na terytorium jego kraju.

Sekretarz prasowy prezydenta Federacji Rosyjskiej Dmitrij Pieskow odmówił podania informacji, na jakim szczeblu w Moskwie zapadła decyzja o wjeździe na terytorium Ukrainy kolumny z pomocą humanitarną Rosji.

Cytowany przez agencję RIA-Nowosti rzecznik Władimira Putina przekazał jedynie, że prezydent wie o tym, iż konwój wyruszył w kierunku Ługańska.

Prawie 290 rosyjskich ciężarówek, wiozących 1856 ton pomocy humanitarnej dla wschodniej Ukrainy, pozostawało od 14 sierpnia w Kamieńsku Szachtyńskim, około 30 km od przejścia granicznego Donieck-Izwaryne, czekając na uregulowanie formalności związanych z wjazdem konwoju na terytorium Ukrainy. Ukraińscy obawiali się, że w ciężarówkach mógłby się znajdować sprzęt wojskowy dla prorosyjskich separatystów. Moskwa zdecydowanie temu zaprzeczała.

Wjazd rosyjskiego konwoju na Ukrainę bez eskorty Czerwonego Krzyża i bez zgody ukraińskich władz jest "jawnym naruszeniem granicy Ukrainy" - oświadczył w piątek rzecznik unijnej służby dyplomatycznej Sebastien Brabant.

"Ubolewamy z powodu decyzji Rosji o wkroczeniu konwoju z pomocą humanitarną na ukraińskie terytorium bez eskorty Międzynarodowego Czerwonego Krzyża i bez zgody ukraińskich władz. To jawne naruszenie ukraińskiej granicy. Jest to również sprzeczne z poprzednimi uzgodnieniami pomiędzy Ukrainą, Rosją i MCK. Apelujemy do Rosji o cofnięcie tej decyzji" - oświadczył rzecznik.

Dodał, że UE cieszy się z umiaru, jaki okazują w tej sytuacji władze Ukrainy, oraz z ich gotowości do dalszych rozmów w celu uniknięcia eskalacji kryzysu.

Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen potępił wjazd rosyjskiego konwoju na Ukrainę bez zgody władz w Kijowie i bez żadnego udziału MKCK. Uznał to za rażące naruszenie przez Rosję jej międzynarodowych zobowiązań i dalsze naruszanie przez nią suwerenności Ukrainy. Zaapelował do Moskwy o "niepodejmowanie dalszych prowokacyjnych akcji, o zaprzestanie destabilizowania Ukrainy".

W sobotę wizytę w Kijowie złoży kanclerz Niemiec Angela Merkel. W przeddzień tej wizyty minister spraw zagranicznych Ukrainy Pawło Klimkin opowiedział się za przygotowaniem niemieckiego planu pomocy dla swego kraju, który nazwał planem Merkel.

Wskazał, że "Niemcy przodują w wysiłkach mających na celu ustabilizowanie sytuacji (na Ukrainie), także w Ługańsku i Doniecku (opanowanych przez separatystów miastach na wschodzie kraju), aby Ukraina mogła dalej podążać europejską drogą".

Angela Merkel przybędzie na zaproszenie prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki do Kijowa po raz pierwszy od wybuchu ukraińskiego kryzysu w listopadzie 2013 roku. Jak podał rzecznik rządu Niemiec, kanclerz będzie chciała poruszyć temat m.in. "konkretnych możliwości wsparcia Ukrainy w obecnym kryzysie".

Klimkin ocenił, że aby doszło do rozejmu między prorosyjskimi rebeliantami a ukraińskimi siłami rządowymi, należałoby uzyskać gwarancje, że z Rosji nie nadejdą posiłki dla separatystów. "Potrzebujemy właściwej kontroli granic", bo wciąż dostarczana jest broń i finansowanie dla separatystów - dodał minister.

Oczekuje on, że podczas zapowiedzianego na wtorek szczytu w Mińsku z udziałem Ukrainy, Rosji, Białorusi, Kazachstanu i UE poruszona zostanie kwestia deeskalacji konfliktu na wschodzie Ukrainy, a także sprawa wdrożenia umowy stowarzyszeniowej UE z Ukrainą.

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.