(PAP) Polityka energetyczna rządu ma być gotowa do końca 2018 roku, ale minister energii Krzysztof Tchórzewski zastrzega, że najpierw chce mieć pełne porozumienie, co do jej założeń, z Komisją Europejską.
"Pojawiają się pytania, kiedy przedstawimy politykę energetyczną. Nasza polityka ma być jednak oparta na porozumieniu z instytucjami Unii Europejskiej" - powiedział minister Tchórzewski podczas kongresu Nafta-Gaz-Chemia 2018.
"Nie możemy ogłosić polityki energetycznej w momencie, gdy nie mamy tego uzgodnionego z Komisją Europejską. Chcemy, żeby była ona zgodna z wytycznymi unijnymi" - powiedział minister Tchórzewski.
"Rozmowy trwają, są one trudne. Dopiero po wszystkich uzgodnieniach na szczeblu unijnym możliwe będzie przedstawienie naszej polityki" - dodał.
Jednocześnie jednak ministerstwo energii podtrzymuje deklaracje, że polityka energetyczna będzie gotowa do końca 2018 roku.
"Wierzę, że będziemy mieli nasz mix energetyczny wynegocjowany" - powiedział Tchórzewski.
Minister energii poinformował, że celem Polski w rozmowach w Brukseli jest zgoda na przesunięcie daty obniżenia limitu emisji CO2 do 550 g/kWh poza 2040 rok zamiast 2030 roku.
"Spełnienie tego warunku w wyznaczonym czasie jest dla nas praktycznie niemożliwe. Oceniamy, że średnia emisja na poziomie 550 g/kWh będzie spełniona w Polsce po 2040 roku" - powiedział Tchórzewski.
"Oceniam, że jesteśmy na dobrej drodze do porozumienia, ale jeszcze żadne decyzje nie zapadły" - dodał.
Tchórzewski zaznaczył, że Polska będzie zwiększać udział energii odnawialnej w miksie energetycznym kosztem węgla, ale będzie się to wiązało z dużymi kosztami dla przedsiębiorstw i gospodarstw domowych.
"Rozwój energetyki odnawialnej, bezemisyjnej w Polsce będzie miał miejsce, ale będzie to przedsiębiorstwa i społeczeństwo kosztowało" - powiedział minister energii.
Tchórzewski poinformował, że Polska ma zgodę Komisji Europejskiej na budowę bloku energetycznego w Ostrołęce jako ostatniej elektrowni węglowej. (PAP Biznes)