💎 Odkryj niedowartościowane akcje ukryte na dowolnym rynkuRozpocznij

Piotr Osiecki opuści areszt po wpłaceniu dodatkowej kaucji

Opublikowano 18.04.2019, 22:08
© Reuters.  Piotr Osiecki opuści areszt po wpłaceniu dodatkowej kaucji
BP
-

(PAP) Były szef Altus TFI Piotr Osiecki opuści areszt po wpłaceniu dodatkowych 2 mln złotych poręczenia majątkowego - zdecydował w czwartek warszawski Sąd Okręgowy. Poinformowała o tym PAP obrońca Osieckiego Katarzyna Szwarc.

Sąd Okręgowy postanowił przyjąć poręczenie majątkowe i następnie zwolnić z aresztu Piotra Osieckiego - wynika z informacji od obrońcy. Zdecydował, że Osiecki, aby wyjść na wolność, musi wpłacić kaucję w wysokości 110 mln zł. Uznał jednak wpłacone już w listopadzie 108 mln zł, co oznacza, że aby były szef Altus TFI mógł opuścić areszt, powinien dopłacić 2 mln zł poręczenia.

Sąd jednocześnie orzekł o wypuszczeniu drugiego członka zarządu Altus TFI Jakuba Ryby, przebywającego w areszcie razem z Osieckim.

Obrońca Osieckiego zapowiada, że dodatkowa kaucja powinna zostać wpłacona w piątek, by jej klient mógł opuścić areszt. Ponadto poręczenie osobiste za biznesmena złożyli najważniejsi polscy przedsiębiorcy i organizacje biznesowe.

"To nasze gorzkie zwycięstwo" – mówi mecenas Szwarc. "Od września 2018 r. przedstawiamy dowody w sądach i prokuraturze na bezcelowość i bezprawność aresztu Piotra Osieckiego. Cieszę się, że dziś sędzia Alina Sobczak–Barańska podzieliła nasze zdanie" – dodała obrończyni.

Za Osieckiego poręczyli znani biznesmeni, organizacje zrzeszające przedsiębiorców i osoby publiczne, m.in. Zbigniew Jakubas, Michał Sołowow, Jacek Szwajcowski, Cezary Kucharski, Dariusz Grzeszczak, Mariusz Książek, Jacek Rutkowski, Maciej Wandzel, Marian Owerko, Paweł Rymarz, prof. Leszek Balcerowicz i red. Jan Ordyński.

Osiecki i Ryba przebywali w areszcie ponownie od stycznia br. Obrończyni Osieckiego złożyła w końcu stycznia w tej sprawie skargę do Rzecznika Praw Obywatelskich na bezprawny areszt jej klienta. Oświadczyła, że jej klient "od 22 stycznia 2019 r., wbrew prawomocnemu orzeczeniu Sądu Apelacyjnego, jest pozbawiony wolności". "Mimo że cały czas obowiązuje złożone w listopadzie 2018 r. poręczenie majątkowe w rekordowej kwocie 108 mln zł" - zaznaczyła.

W listopadzie 2018 r. warszawski Sąd Okręgowy orzekł o trzymiesięcznym areszcie Piotra Osieckiego, ale jednocześnie zamienił ten środek na poręczenie majątkowe w rekordowej kwocie 108 mln złotych. Poręczenie zostało zdeponowane i 27 listopada 2018 r. Piotr Osiecki wyszedł na wolność. "Po opuszczeniu aresztu przebywał w domu, będąc cały czas do dyspozycji prokuratury. Ta jednak aż do teraz nie przeprowadziła z nim żadnych czynności procesowych" - podkreśliła mec. Szwarc.

21 stycznia 2019 r. Sąd Apelacyjny rozpatrzył zażalenie prokuratury na wypuszczenie Osieckiego z aresztu za poręczeniem i zmienił wcześniejsze postanowienie. Utrzymał jednak zmianę środka zapobiegawczego w postaci aresztu na poręczenie majątkowe. Według obrony złożone poręczenie majątkowe wykluczało możliwość pozbawienia Osieckiego wolności, zatem od 22 stycznia 2019 r. przebywał w areszcie bezprawnie.

Piotr Osiecki to twórca i były prezes Altus TFI. Został zatrzymany i aresztowany na przełomie sierpnia i września 2018 roku w związku ze śledztwem dotyczącym tzw. afery GetBack. Osiecki konsekwentnie nie zgadza się ze stawianymi mu zarzutami.

Prokuratura zarzuca Osieckiemu oraz byłemu członkowi zarządu Jakubowi Rybie, że między październikiem 2016 r. a początkiem sierpnia 2017 r. wyrządzili spółce GetBack około 160 mln zł strat w związku ze sprzedażą GetBack spółki windykacyjnej EGB Investment za ponad 207 mln zł. Według prokuratorów jej wartość nie przekraczała 47 mln zł, a mężczyźni, sprzedając ją GetBack, mieli świadomość faktycznej niższej wartości firmy i działali wspólnie z innymi osobami dla osiągnięcia korzyści majątkowej.

Obaj byli wśród 20 osób zatrzymanych w sprawie GetBack. Nad sprawą GetBack pracuje powołany przez Prokuratora Krajowego Bogdana Święczkowskiego zespół śledczy wydziału I ds. przestępczości gospodarczej Prokuratury Rejonowej w Warszawie i agenci CBA. Do połowy września w śledztwie przesłuchano ponad 70 osób - w tym urzędników KNF i pracowników spółki GetBack, ujawniono i zabezpieczono należący do podejrzanych majątek o łącznej wartości prawie 80 mln zł i zgromadzono prawie 200 tomów akt - 70 segregatorów. Do połowy września było około 10 tys. wierzycieli GetBack.

Głównym podejrzanym w tej sprawie jest zatrzymany przez CBA na lotnisku w Warszawie po powrocie z Izraela były prezes GetBack Konrad K. Zarzucono mu m.in. usiłowanie oszustwa na kwotę 250 mln zł, wyrządzenie spółce szkody majątkowej w wielkich rozmiarach - co najmniej ponad 185 mln zł i podejmowanie działań zmierzających do utrudnienia postępowania karnego i uniknięcia odpowiedzialności karnej.

Spółka GetBack zajmuje się zarządzaniem wierzytelnościami. Powstała w 2012 r., a w lipcu 2017 r. jej akcje zadebiutowały na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie w ramach pierwszej oferty publicznej.

W kwietniu 2018 roku GPW, na wniosek KNF, zawiesiła obrót akcjami GetBacku. Stało się to po tym, gdy 16 kwietnia rano firma podała, że prowadzi negocjacje z PKO BP (LON:BP) i Polskim Funduszem Rozwoju w sprawie finansowania o charakterze mieszanym kredytowo-inwestycyjnym w wysokości do 250 mln zł. Z komunikatu spółki wynikało, że informację uzgodniono "ze wszystkimi zaangażowanymi stronami", tymczasem PKO BP i PFR zdementowały wiadomość, że prowadzą takie rozmowy. Wywołało to reakcję KNF. W efekcie rada nadzorcza GetBack odwołała ze skutkiem natychmiastowym Konrada K. ze stanowiska prezesa spółki.

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.