(PAP) Nie jest wykluczone, że negocjacje ws. ram finansowych UE na lata 2021-2027 zakończą się dopiero w II połowie 2020 r. - powiedział w piątek minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński, w trakcie konferencji prasowej. Jego zdaniem, w długim okresie celem Polski jest zostanie płatnikiem netto UE.
"Uważamy, że prawdopodobieństwo dla scenariusza, że negocjacje (budżetowe - PAP) zakończą się w 2019 r. jest małe. To się wydarzy w przyszłym roku. Optymistyczny scenariusz jest taki, że stanie się to wiosną 2020 r., choć wielu moich kolegów z państw członkowskich, mówi że faktyczne zakończenie negocjacji nastąpi dopiero w II połowie 2020 r., już za prezydencji niemieckiej" - powiedział.
Kwieciński wskazał, że w ramach negocjacji budżetowych Polska zabiega o przeznaczenie przez UE większych środków na politykę spójności, o większą elastyczność w wykorzystaniu środków unijnych oraz o lepsze warunki finansowania (wyższy poziom dofinansowania projektów, utrzymanie zasady n+3, wyższe zaliczki).
Budżet UE na lata 2021-2027 wynosi 1.135 mld euro, z czego na politykę spójności wstępnie przeznaczono 330,6 mld euro (ok. 10 proc. mniej niż w poprzedniej perspektywie). KE na obecnym etapie negocjacji proponuje dla Polski 64,4 mld euro ze środków spójności (w cenach z 2018 r.) - to ok. 20 proc. mniej niż w obecnej perspektywie budżetowej.
Na samym końcu depeszy: Szef MIiR dodał, że celem Polski w długim okresie jest zostanie płatnikiem netto do budżetu UE, ale dopiero wówczas, gdy jako kraj "będziemy bogatsi. (PAP Biznes)