(PAP) Inter Cars (WA:CARP) zamierza rozwijać sprzedaż nie tylko części do samochodów osobowych, ale też pozostałych segmentów, w tym części do aut ciężarowych, maszyn rolniczych, karoserii czy dla rynku marine. Spółka otworzyła filie w kolejnych krajach: w Grecji oraz Bośni i Hercegowinie. W 2020 r. sprzedaż poza Polską ma stanowić 55 proc. przychodów.
"Mamy w grupie wyszczególnionych 11 segmentów, w ramach których działamy. Idea jest taka, by rosnąć w każdym z nich do pozycji lidera" - poinformował na konferencji prasowej prezes spółki Maciej Oleksowicz.
"O wydzieleniu segmentów zdecydowała ich duża różnorodność. Każdy z nich wymaga odrębnej strategii cenowej, marketingowej" - dodał.
Obecnie zdecydowaną przewagę ma segment części do aut osobowych - ten obszar odpowiada za 75-80 proc. sprzedaży grupy.
Inter Cars chce rozwijać także pozostałe segmenty: części do ciężarówek, maszyn rolniczych, motocykli, marines, karoserii, akcesoriów, opon, olejów, akumulatorów i tuningu.
W związku z powolnym wchodzeniem w fazę nasycenia krajowego rynku, te obszary mają wesprzeć dalszy wzrost sprzedaży w Polsce, ale także za granicą.
Przedstawiciele spółki wskazują na dobre perspektywy segmentu części do maszyn rolniczych. Ich zdaniem, jest sporo synergii między tym obszarem a rynkiem części do samochodów ciężarowych. Zakładają wzrosty w obszarze agro, w pierwszej kolejności mają być one realizowane w Polsce.
Rozwijany jest także segment części i akcesoriów motocyklowych.
"Poszerzamy naszą ofertę o kolejne części i akcesoria ze wszystkich półek cenowych" - powiedział prezes.
Spółka widzi też szansę w obsłudze rynku marine.
"Wchodzimy w ten biznes. W Polsce jest on oczywiście ograniczony. Ale Chorwacja, Włochy, Grecja to już bardzo ciekawe rynki" - poinformował Maciej Oleksowicz.
Części dla tego segmentu mogłyby być dystrybuowane z magazynu Inter Cars w Chorwacji.
Spółka rozwija też sprzedaż segmentu karoseryjnego. Sprzyja temu uwolnienie mocy magazynu w Czosnowie po wybudowaniu nowego centrum logistycznego w Zakroczymiu. W Czosnowie magazynowane są towary wielkogabarytowe, w tym elementy karoserii.
Dzięki pozyskaniu powierzchni magazynowej spółka będzie mogła zwiększyć swoją aktywność w tym zakresie. Przedstawiciele firmy zwracają uwagę, że w tym biznesie jest ograniczona konkurencja, co ułatwi Inter Carsowi zajęcie zadowalającej pozycji na rynku.
Spółka zamierza rozwijać kolejne segmenty także na poszczególnych rynkach zagranicznych.
Obecnie Inter Cars posiada 482 filie, z czego 234 w kraju i 248 za granicą.
Filie zagraniczne zlokalizowane są w Estonii, Mołdawii, Słowenii, we Włoszech, na Węgrzech, Ukrainie, Słowacji, w Rumunii, na Łotwie, Litwie, w Czechach, Chorwacji i Bułgarii.
Ostatnio spółka uruchomiła pierwsze filie w dwóch nowych krajach: Bośni i Hercegowinie oraz w Grecji.
"Mamy pomysły na kolejne kraje" - zapowiedział członek zarządu spółki Tomas Kastil.
Duże nadzieje firma wiąże z Włochami.
"Mamy tam cztery filie. Widzimy, że ten koncept działa. Mamy ambitną strategię rozwoju działalności we Włoszech" - powiedział Kastil.
"Włochy to rynek nierosnący, ale bardzo duży. Tam będą następować zmiany modelu dystrybucyjnego. Chcemy być na miejscu, by zająć dobrą pozycję i przenieść tam nasze know-how" - dodał wiceprezes spółki Krzysztof Soszyński.
W Polsce nasycenie siecią filii jest już spore. Przedstawiciele firmy wciąż widzą jednak i tu potencjał rozwoju.
"Planujemy otwarcie kolejnych 20 lokalizacji w kraju. Chcemy być we wszystkich miejscowościach powyżej 20 tys. mieszkańców w Polsce" - powiedział Soszyński.
Wskazuje, że import aut do Polski wciąż rośnie, co sprzyja zwiększaniu sprzedaży części zamiennych. Poza tym sporo jest do zrobienia w innych niż części do aut osobowych segmentach.
Spółka planuje, że w 2020 r. w Polsce będzie realizowane 45 proc. sprzedaży grupy.
Inter Cars założył, że sprzedaż grupy w 2020 roku wzrośnie do minimum 10 mld zł z niecałych 6 mld zł w 2016 r. (PAP Biznes)