(PAP) Atrium European Real Estate, zarządzający siecią centrów handlowych, widzi duży potencjał rozwoju na rynkach polskim i czeskim. Chce nadal inwestować w Warszawie - poinformowali w piątek przedstawiciele spółki.
"Polska, obok Czech, jest naszym rynkiem priorytetowym, na nim chcemy się skupić, bo interesują nas mocne gospodarki regionu" - powiedział Liad Barzilai, prezes grupy Atrium.
"Nasza strategia zakłada koncentrację w tych krajach na dużych centrach handlowych, zlokalizowanych w dużych miastach. Te interesują nas z powodu postępującej urbanizacji" - dodał.
Atrium European Real Estate jest właścicielem, zarządcą i deweloperem centrów handlowych w Europie. Obecnie działa na czterech rynkach: w Polsce, Czechach, w Rosji i na Słowacji. Spółka wycofała się w tym roku z Węgier i Rumunii.
Grupa posiada 34 nieruchomości o powierzchni najmu brutto (GLA ) ponad 970 tys. m kw. i wartości rynkowej ok. 2,8 mld euro. 10 głównych aktywów grupy odpowiada za 67 proc. wartości portfela i 45 proc. powierzchni GLA.
84 proc. portfela spółki jest zlokalizowane w Polsce i Czechach, 44 proc. w Warszawie i Pradze.
W Polsce spółka ma 22 nieruchomości, z czego cztery centra handlowe w Warszawie: Atrium Promenada, Atrium Reduta i Atrium Targówek oraz przejęte ostatnio domy towarowe Wars Sawa Junior.
"Dużo w Warszawie zainwestowaliśmy w ostatnich latach i chcemy zainwestować więcej" - powiedział Barzilai.
Spółka poinformowała, że planuje się rozwijać poprzez akwizycje i wzrost organiczny.
Jak wskazał Chaim Katzman, przewodniczący rady dyrektorów i główny właściciel Atrium, grupa wydała w ciągu roku w Warszawie prawie 0,5 mld euro. Za około 300 mln euro Atrium przejęło centrum handlowe Wars Sawa Junior przy ul. Marszałkowskiej. Trwa też warty łącznie 300 mln euro plan przebudowy i rozbudowy trzech galerii: Promenada, Reduta i Targówek, który ma zwiększyć powierzchnię GLA o 60 tys. m kw. (wg stanu na koniec czerwca wydano na ten cel 115 mln euro).
Katzman ocenił, że handel w centrach handlowych ma nadal dobre perspektywy, pomimo rozwoju sprzedaży internetowej.
"Handel detaliczny się zmienia, dostosowuje się do nowych warunków. E-Commerce jest ważny, ale centra handlowe nadal mają swoje miejsce. Dobre galerie, w atrakcyjnych lokalizacjach, przy korzystnej demografii i dobrym transporcie publicznym, dobrze sobie radzą" - powiedział.
Wskazał, że coraz częściej e-commerce przenosi się też do stacjonarnych sieci sprzedaży.
"Sklepy internetowe chcą być też offline i mieć sieć sklepów. Potrzebują zwiększenia świadomości marki, czy miejsca na dokonywanie zwrotów. E-commerce integruje się z handlem tradycyjnym, a przyszłością jest koncept tzw. wielokanałowości" - powiedział Chaim Katzman. (PAP Biznes)