(PAP) Najmniejszego wpływu na wzrost gospodarczy afery dotyczącej nadmiernej emisji tlenków azotu przez samochody grupy Volkswagen AG należy oczekiwać w Polsce - wynika z opublikowanego w czwartek raportu NBP "Sytuacja gospodarcza w krajach Europy Środkowej i Wschodniej".
"Według szacunków IE NBP, spośród krajów, w których zlokalizowana jest produkcja koncernu, najmniejszego wpływu wybuchu afery na wzrost gospodarczy należy oczekiwać w Polsce. W szczególności, nawet bardzo silny spadek sprzedaży produkowanych w Polsce silników i pojazdów Volkswagena (DE:VOWG) obniżyłby roczną dynamikę PKB w Polsce o mniej niż 0,1 pkt. proc." - napisano w raporcie NBP.
Autorzy raportu wskazują, że produkcja Volkswagena AG i jego spółek zależnych w Europie skoncentrowana jest w Niemczech i Hiszpanii oraz krajach Grupy Wyszehradzkiej.
"W tym kontekście, w szczególnie niekorzystnej sytuacji znajdują się Czechy i Węgry, w których odpowiednio Skoda i Audi odpowiadają za ponad połowę całkowitej produkcji samochodów. Koncern posiada również wysoki udział w produkcji na Słowacji i w Hiszpanii, podczas gdy w Polsce i w Niemczech struktura produkcji jest bardziej zdywersyfikowana" - napisano.
"Co więcej, także udział eksportu samochodów z silnikiem diesla i samych silników w PKB wskazuje na największe zagrożenie dla Słowacji, Czech i Węgier. Produkcja w Polsce skoncentrowana jest w segmencie tanich samochodów użytkowych, w przypadku których komfort użytkowania ma mniejsze znaczenie dla decyzji o zakupie, podczas gdy istotny udział w produkcji pojazdów na Węgrzech i na Słowacji stanowiły samochody wyższej klasy lub produkowane na rynek amerykański" - dodano.
Stąd szacunek IE NBP wskazuje, że spadek popytu na samochody grupy Volkswagen AG przełoży się w największym stopniu na wzrost gospodarczy na Węgrzech i na Słowacji oraz w Czechach.
"Szacunki te oparte są na założeniu, że popyt na napędzane silnikiem diesla samochody wyższej klasy produkowane przez Volkswagen AG obniży się o 20 proc. w latach 2016-2017 i o 10 proc. w 2018 r., a na pozostałe samochody koncernu napędzane silnikiem diesla o 10 proc. w latach 2016-2018" - napisano.
"Łączny wpływ tych szoków na wzrost PKB obliczono przybliżając wartość produkcji samochodów i silników diesla danymi dotyczącymi ich eksportu oraz korzystając z danych o produkcji poszczególnych modeli samochodów grupy wg krajów w 2014 r." - dodano.
"Otrzymane wyniki wskazują, że tempo wzrostu PKB na Węgrzech i na Słowacji będzie niższe o ok. 0,3 pkt. proc. w 2016 r. i o ok. 0,2 pkt. proc. w latach 2017-2018, a w Czechach o 0,2 pkt. proc. w 2016 r. i o 0,1 pkt. proc. w latach 2017-2018" - napisano.
Zgodnie z raportem, w przypadku Niemiec i Hiszpanii przewidywany wpływ powinien być wyraźnie mniejszy i wynieść ok. 0,05-0,1 pkt. proc. rocznie w latach 2016-2018" - napisano.
"(...) Przy powyższych założeniach, spadek popytu na produkowane w Polsce pojazdy Volkswagena o 10 proc. rocznie w latach 2016-2018 obniżyłby tempo wzrostu PKB o ok. 0,04 pkt. proc. rocznie" - napisano.