(PAP) Kanclerz Niemiec Angela Merkel powiedziała w poniedziałek w Berlinie, że nie widzi konieczności zwoływania obecnie nadzwyczajnego szczytu UE w sprawie Grecji. Jej zdaniem takie spotkanie będzie miało sens dopiero po niedzielnym referendum w Grecji.
"Musimy być bardzo ostrożni i zastanowić się, jakie przesłanie wyślemy" - oświadczyła Merkel po spotkaniu z szefami wszystkich partii reprezentowanych w Bundestagu.
Jak zaznaczyła, "zawsze przyjmuje zaproszenia". "Obecnie nie widzę jednak koniecznego powodu, by zwoływać nadzwyczajny szczyt" - wyjaśniła. Jej zdaniem od piątku sytuacja nie uległa zmianie. Szczyt będzie miał sens po referendum w Grecji wyznaczonym na 5 lipca.
Merkel zwróciła uwagę, że przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk nie zwołał dotąd nowego szczytu.