(PAP) Międzynarodowa Agencja Energetyczna (IEA) szacuje, że światowy popyt na węgiel będzie w najbliższych latach rosnąć i do 2019 roku przekroczy 9 mld ton rocznie - wynika z grudniowego raportu IEA. Pomimo prób ograniczenia zużycia węgla Chiny odpowiadać będą za trzy piąte wzrostu popytu w tym okresie.
Z raportu wynika, że popyt na węgiel będzie rósł w ciągu 5 lat średnio o 2,1 proc. rocznie. Rok temu IEA szacowała średnie tempo wzrostu w okresie do 2018 roku na 2,3 proc. W latach 2010-13 popyt rósł o 3,3 proc. rocznie.
IEA zauważa, że to nadal Chiny będą decydować o losie światowego rynku węgla. Za wzrost zużycia odpowiadać będą też inne kraje azjatyckie, m.in. Indie i kraje Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej.
Agencja wskazuje, że problemem dla producentów węgla pozostają niskie ceny surowca. Przypomina, że już w ubiegłym roku wiele firm notowało straty na produkcji, a od tego czasu ceny węgla jeszcze mocno spadły.
"Z naszej analizy wynika, że znacząco obniżył się minimalny poziom cen wynikający z kosztów produkcji, nie tylko dlatego, że producenci obniżyli koszty dzięki zwiększeniu skali działalności, lepszemu zarządzaniu i dyscyplinie budżetowej, ale i dzięki czynnikom zewnętrznym" - powiedział cytowany w komunikacie Keisuke Sadamori, dyrektor IEA.
"Deprecjacja lokalnych walut w głównych krajach eksporterach jest znacząca, pomagają też niskie ceny ropy" - dodał.
IEA prognozuje, że w analizowanym okresie zużycie węgla w krajach OECD spadnie, gdyż wzrosty w Turcji, Korei i Japonii nie skompensują spadków w Europie i Ameryce. W USA spadek zużycia może wynieść 1,7 proc. rocznie.
Za największy wzrost eksportu odpowiadać będzie Australia.