(PAP) Pierwsza w tym tygodniu sesja na Wall Street przyniosła na zamknięciu niewielkie zmiany, ale zarówno S&P 500, jak i Dow ustanowiły nowe historyczne maksima. W centrum uwagi były dane o aktywności w amerykańskim przemyśle, których publikacja odbyła się z dużymi kłopotami.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,16 proc., do 16.743,63 pkt.
S&P 500 zwyżkował o 0,07 proc. i wyniósł 1.924,97 pkt.
Nasdaq Comp. spadł o 0,13 proc., do 4.237,20 pkt.
Z sektorów zyskiwały firmy przemysłowe, a traciły firmy paliwowe.
"Chociaż mieliśmy dzisiaj nowe szczyty, to rynek znajduje się w fazie konsolidacji i szuka sobie jakiegoś kierunku na przyszłość. Dopóki nie dostaniemy dramatycznie złych danych makro, trudno będzie znaleźć powody do silniejszej przeceny" - powiedział Keith Bliss, zastępca prezesa Cuttone & Co.
Wskaźnik aktywności w przemyśle amerykańskim wzrósł w maju do 55,4 pkt. z 54,9 pkt. w poprzednim miesiącu - podał Instytut Zarządzania Podażą (ISM).
Publikacja danych odbywała się z nietypowymi problemami. Początkowo ISM podał, że wskaźnik wyniósł 53,2 pkt., następnie skorygował te dane do 56 pkt., a następnie, po drugiej korekcie, wyniósł ostatecznie 55,4 pkt. Analitycy spodziewali się wskaźnika na poziomie 55,5 pkt.
Pierwszy odczyt, dużo poniżej oczekiwań, wywołał przecenę na rynkach akcji. Po korekcie danych, indeksy zaczęły rosnąć.
Ze spółek prawie 10 proc. rosły akcje Broadcom Corp., gdyż spółka może sprzedać przynoszącą straty część swego biznesu.
American Realty Capital Healthcare Trust Inc. zyskiwał również około 10 proc., gdyż spółka zostanie przejęta przez Ventas Inc.
Spadały akcje spółek internetowych. Groupon i LinkedIn traciły na wartości po 3 proc.
W dół szły notowania Google po zapowiedzi, że spółka może wydać ponad 1 mld dolarów na dostęp do satelitów na świecie.
Zniżkowały akcje Zillow po obniżce dla nich rekomendacji przez Pacifit Crest i RBC Capital.