Promocja Cyber Monday: do 60% zniżki InvestingProSKORZYSTAJ Z PROMOCJI

Wypowiedzi Trumpa mogą dzisiaj poprawić nastroje na GPW

Opublikowano 12.02.2019, 10:33
© Reuters.

Warszawa, 12.02.2019 (ISBnews/ CMC Markets) - Po kilku słabych sesjach na GPW rosną obawy o krótkoterminową przyszłość polskich akcji. Na rynkach azjatyckich doszło do wybuchu optymizmu po wypowiedzi Donalda Trumpa nt. współpracy USA i Chin. Pozostają jednak pytania o chęć globalnych inwestorów do angażowania się w aktywa z rynków wschodzących oraz o to, czy spokój na światowych parkietach wystarczy, by WIG20 rósł.

Dzisiaj w nocy wypowiedź Donalda Trumpa była jednym z katalizatorów odwrócenie się negatywnych nastrojów. Amerykański prezydent zauważył, że wojny handlowe osłabiają gospodarkę Chin, i stwierdził, że oczekuje porozumienia na linii Chiny – USA. W efekcie japoński Nikkei zakończył sesję dużym wzrostem o 2,61%, a wiele walut zaczęło zyskiwać w relacji do dolara. Kontrakty terminowe na niemiecki indeks DAX mocno zyskują. Zapowiada się więc ciekawy i pracowity poranek dla inwestorów w całej Europie, w tym w Warszawie.

Warto jednak przypomnieć, że optymizm z Azji przychodzi w momencie, gdy sytuacja „byków" na GPW komplikuje się. Oczywiście dopóki poziom 2350 pkt. na WIG20 pozostaje wybroniony, inwestorzy mogą z pewnym dystansem podchodzić do osłabiania się nastrojów. Ale słabość polskich akcji w sytuacji dużego spokoju na Wall Street może niepokoić, ponieważ pokazuje, że warszawskiemu parkietowi brakuje paliwa do wzrostów, nawet w sprzyjającym otoczeniu międzynarodowym. Dzisiaj sesja może dostarczyć wskazówek, czy na GPW dalej jest chęć kupowania akcji.

Inwestorów straszyć może również fakt, że szczyt na WIG20 w styczniu został wyznaczony przy znacznie większej aktywności inwestorów niż drugi szczyt na początku lutego. W przypadku wyraźnego zejścia poniżej 2350 pkt. pojawią się więc obawy, że przez ostatnie kilkanaście sesji budowana była formacja odwrócenia trendu rozpoczętego w listopadzie. Taki podwójny szczyt na szczęście nie miałby dużego zasięgu, ale bez wątpienia mógłby podminować nastroje „byków" na następne tygodnie. Słabość rynków wschodzących widać też w wartości dających na nie ekspozycję i notowanych w USD funduszach typu ETF.

Inwestorzy na GPW obawiają się też słabości PLN. Indeks złotego przebił wsparcia z listopada i stycznia, by w efekcie zanotować wczoraj kurs najniższy od połowy sierpnia ubiegłego roku. Głównym powodem wyprzedaży jest skierowanie się inwestorów w stronę dolara. To nie pierwszy raz w ostatnich 12 miesiącach, gdy wzrosty USD powodują wyprzedaż wielu walut rynków wschodzących, w tym złotego. Saga Brexitu i coraz większa słabość gospodarek Strefy euro nie poprawiają inwestorom nastroju. Pojawiły się pierwsze głosy analityków oczekujących recesji nawet już w tym roku. Chaos na światowe rynki mógłby wprowadzić twardy Brexit. Strony negocjacji zdają sobie z tego sprawę, ale nikt nie wie, na co stać decydentów z Wielkiej Brytanii.

Dzisiaj GUS nie publikuje żadnych danych, a odczyty makroekonomiczne spływające zza granicy również nie będą należały do kluczowych. Sprzedaż detaliczna liczona indeksem Redbook oraz raport JOLTS dotyczący nowych miejsc pracy, oba z rynku amerykańskiego, nie są danymi, na które rynek ostatnio zwraca uwagę.

Łukasz Wardyn, dyrektor - Europa Wschodnia, CMC Markets

(ISBnews/ CMC Markets)

Najnowsze komentarze

Zainstaluj nasze aplikacje
Zastrzeżenie w związku z ryzykiem: Obrót instrumentami finansowymi i/lub kryptowalutami wiąże się z wysokim ryzykiem, w tym ryzykiem częściowej lub całkowitej utraty zainwestowanej kwoty i może nie być odpowiedni dla wszystkich inwestorów. Ceny kryptowalut są niezwykle zmienne i mogą pozostawać pod wpływem czynników zewnętrznych, takich jak zdarzenia finansowe, polityczne lub związane z obowiązującymi przepisami. Obrót marżą zwiększa ryzyko finansowe.
Przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu handlu instrumentami finansowym lub kryptowalutami należy dogłębnie zapoznać się z ryzykiem i kosztami związanymi z inwestowaniem na rynkach finansowych, dokładnie rozważyć swoje cele inwestycyjne, poziom doświadczenia oraz akceptowalny poziom ryzyka, a także w razie potrzeby zasięgnąć porady profesjonalisty.
Fusion Media pragnie przypomnieć, że dane zawarte na tej stronie internetowej niekoniecznie są przekazywane w czasie rzeczywistym i mogą być nieprecyzyjne. Dane i ceny tu przedstawiane mogą pochodzić od animatorów rynku, a nie z rynku lub giełdy. Ceny te zatem mogą być nieprecyzyjne i mogą różnić się od rzeczywistej ceny rynkowej na danym rynku, a co za tym idzie mają charakter orientacyjny i nie nadają się do celów inwestycyjnych. Fusion Media i żaden dostawca danych zawartych na tej stronie internetowej nie biorą na siebie odpowiedzialności za jakiekolwiek straty lub szkody poniesione w wyniku inwestowania lub korzystania z informacji zawartych na niniejszej stronie internetowej.
Zabrania się wykorzystywania, przechowywania, reprodukowania, wyświetlania, modyfikowania, przesyłania lub rozpowszechniania danych zawartych na tej stronie internetowej bez wyraźnej uprzedniej pisemnej zgody Fusion Media lub dostawcy danych. Wszelkie prawa własności intelektualnej są zastrzeżone przez dostawców lub giełdę dostarczającą dane zawarte na tej stronie internetowej.
Fusion Media może otrzymywać od reklamodawców, którzy pojawiają się na stronie internetowej, wynagrodzenie uzależnione od reakcji użytkowników na reklamy lub reklamodawców.
Angielska wersja tego zastrzeżenia jest wersją główną i obowiązuje zawsze, gdy istnieje rozbieżność między angielską wersją porozumienia i wersją polską.
© 2007-2024 - Fusion Media Limited. Wszelkie prawa zastrzeżone.