(PAP) PKN Orlen oczekuje w 2018 roku spadku marży downstream w porównaniu ze średnią za 2017 r. w efekcie spadku marż na produktach rafineryjnych i petrochemicznych, głównie na skutek wzrostu rdr cen ropy - podał Orlen w prezentacji.
"Czynnikiem ograniczającym spadek marży downstream jest oczekiwany wzrost konsumpcji paliw i produktów petrochemicznych w efekcie dalszego wzrostu gospodarki światowej" - napisano.
W 2017 roku modelowa marża downstream wyniosła 12,8 USD/bbl wobec 11,7 USD/bbl w 2016 roku.
"Traktujemy poziom marży z 2017 roku jako coś nadzwyczajnego. Naszym celem jest założony w strategii poziom 11,3 USD za baryłkę. Oczywiście ciężko o jakieś predykcje, ale zakładamy, że mamy szansę osiągnąć taki poziom. Zależy to jednak nie tylko od nas, ale od sytuacji na rynku" - powiedział podczas telekonferencji wiceprezes Orlenu Mirosław Kochalski.
Orlen przewiduje wzrost cen ropy Brent w porównaniu ze średnią za 2017 r. w wyniku przedłużenia do końca 2018 r. porozumienia krajów OPEC dotyczącego ograniczenia produkcji ropy o 1,8 mln bbl/d.
"Należy jednak oczekiwać, że silniejszy wzrost ceny ropy będzie skutkować wzrostem wydobycia w USA. Popyt na ropę powinien bilansować wzrost podaży ropy z innych regionów" - podał koncern.
Spółka poinformowała, że według danych na 19 stycznia w pierwszym kwartale 2018 roku modelowa marża rafineryjna PKN Orlen spada do 3,2 USD za baryłkę z 5,3 USD w IV kw. 2017. Dyferencjał Ural/Brent spada z kolei do 0,6 USD na baryłkę z 0,9 USD na baryłkę kwartał wcześniej.
Modelowa marża petrochemiczna spada do 869 euro na tonę z 890 euro na tonę kwartał wcześniej, a modelowa marża downstream spada do 9,4 USD/bbl z 11,5 USD/bbl w IV kwartale 2017 r.
Średnia cena ropy Brent rośnie z kolei do 69 USD/bbl z 61 USD/bbl kwartał wcześniej.
"Jesteśmy optymistycznie nastawieni. Marże będą pod presją, ale ta presja nie będzie zbyt duża i nie będzie miała dużego negatywnego wpływu na nasze wyniki. (...) Mam nadzieję, że ten rok będzie dla nas dobry" - podsumował wiceprezes Kochalski. (PAP Biznes)