(PAP) Kruk (WA:KRU) liczy, że nakłady na inwestycje w 2018 r. będą nie niższe niż w 2017 r, a zysk netto wzrośnie o kilkanaście procent. Wpływ na możliwy słabszy od oczekiwań wynik netto w 2017 r. ma sytuacja na kilku portfelach we Włoszech, jednak Kruk podtrzymuje plany rozwoju na tym rynku - poinformował PAP Biznes Piotr Krupa, prezes spółki.
Kruk podał w środę, że spłaty od klientów na portfelach własnych wyniosły w 2017 roku 1,4 mld zł, o 38 proc. więcej niż w poprzednim roku.
"Obserwujemy świetne spłaty z Polski, z Rumunii i pozostałych rynków, a gorsze spłaty są na kilku portfelach włoskich, głównie z 2016 roku" - powiedział PAP Biznes Piotr Krupa, prezes Kruka.
"Spodziewamy się, że przy takich trendach spiszemy część wartości tych portfeli, co wpłynie na wyniki IV kwartału. Zdecydowaliśmy o odpisie części portfela we Włoszech" - dodał.
Prezes poinformował, że sytuacja na innych portfelach włoskich jest zgodna z oczekiwaniami i Kruk podtrzymuje plany rozwoju na tym rynku.
"Sytuacja we Włoszech nie zmienia naszego postrzegania tego rynku, chcemy tam dalej kupować portfele" - dodał.
Kruk podał, że jego wstępny, szacunkowy skonsolidowany zysk netto w 2017 roku wynosi 300 mln zł, co oznacza wzrost o 20,6 proc. rdr, jest jednak gorszy od oczekiwań rynkowych. Konsensus PAP Biznes zakłada, że zysk netto Kruka w 2017 roku wyniesie 330 mln zł.
"Spodziewamy się, że wynik całoroczny będzie prawie poniżej 10 proc. konsensusu rynkowego. Wynik ten nie jest jednak zaudytowany" - powiedział Krupa.
Wstępny szacunkowy zysk na akcję za rok 2017 wynosi 16 zł, co oznacza wzrost o 13,6 proc. rdr, jest jednak o 1,4 p.p. poniżej celu określonego w strategii na lata 2015-2019.
"Potwierdzamy naszą ambicję wzrostu zysku netto. Chcemy rosnąć +grube naście procent+, nie rewidujemy tych założeń" - powiedział Krupa.
W 2017 roku Kruk zainwestował w nowe portfele 976 mln zł, łącznie w siedmiu krajach.
"Nakłady w 2017 roku były przyzwoite, poziom blisko 1 mld zł jest neutralną wiadomością, o takim poziomie wcześniej mówiliśmy" - powiedział Krupa.
"Nie sądzę, żeby 2018 roku był gorszy od 2017 roku, jeśli chodzi o nakłady. W 2017 roku była bardzo mocna konkurencja w Polsce, ale jesteśmy zadowoleni z polskich nakładów. Spodziewamy się, że nakłady w 2018 roku rozłożą się w miarę równomiernie na trzech rynkach: Polska, Rumunia, Włochy" - dodał.
W 2017 roku niecałe 30 proc. inwestycji dokonano w Polsce, 25 proc. w Rumunii, a 40 proc. w nowych krajach Europy Zachodniej, przede wszystkim we Włoszech i Hiszpanii.
Prezes poinformował, że zarząd nie podjął decyzji w sprawie podziału zysku.
"Najlepsze spółki, a taką chce być Kruk, wypłacają dywidendę, ale decyzji w tej sprawie nie ma" - powiedział Krupa.
Sebastian Karbarczyk (PAP Biznes)