Michael Saylor, prezes MicroStrategy i gorący orędownik Bitcoina, podkreślił niedawno ważny punkt w historii kryptowalut. Zgodnie z jego doniesieniami, 34 giełdowe fundusze inwestycyjne związane z Bitcoinem (ETF-y) obecnie trzymają ponad milion BTC - dokładnie 1 031 973 BTC.
To ogromne osiągnięcie na rynku kryptowalut, które świadczy o coraz większym zainteresowaniu inwestorów, zarówno instytucjonalnych, jak i detalicznych, kierujących swoje kapitały w stronę kryptowalutowych ETF-ów. ETF-y, czyli fundusze inwestycyjne notowane na giełdach papierów wartościowych, oferują inwestorom możliwość korzystania z potencjału Bitcoina, nie posiadając go bezpośrednio.
Należy podkreślić, że niektóre z tych funduszy, takie jak BlackRock czy Fidelity Investments, odnotowały spektakularne debiuty na rynku ETF-ów. Dzięki nim, Wall Street zaczęło zwracać uwagę na rynek kryptowalut, przesuwając centrum ciężkości z Azji w kierunku Stanów Zjednoczonych.
Na czele listy największych ETF-ów bitcoinowych stoi iShares Bitcoin Trust BlackRocka, wart ponad 21,4 miliarda dolarów, który niedawno stał się największym funduszem Bitcoina na świecie, wyprzedzając Bitcoin Trust Grayscale. Na drugim miejscu uplasował się Fidelity Wise Origin Bitcoin Fund, wart 12,3 miliarda dolarów.
Warto także wspomnieć o firmie Michaela Saylora, MicroStrategy, która zyskała sławę dzięki swojej agresywnej strategii akumulacji Bitcoinów. Obecnie posiada ona aż 214 400 BTC.
Ostatnie tygodnie przyniosły także wzrost zainteresowania ETF-ami Bitcoinowymi. W ciągu ostatnich 19 dni, fundusze notowane na amerykańskich giełdach, inwestujące bezpośrednio w Bitcoina, zanotowały wzrost zainteresowania, co przyczyniło się do wzrostu jego ceny.
Warto zauważyć, że ostatnie dane o zatrudnieniu w USA wpłynęły na lekkie osłabienie Bitcoina. Pomimo tych krótkoterminowych fluktuacji Bitcoin nadal trzyma się stabilnie, co świadczy o jego wyjątkowej wytrzymałości na zmienne warunki rynkowe.