Starając się pomnożyć swoje inwestycje poprzez zakup akcji, obligacji czy metali szlachetnych zdajemy się często kierować nie tylko intuicją, lecz przede wszystkim faktami oraz danymi. Korzystanie z tych informacji to co najmniej dobry prognostyk przed próbą budowania swojego majątku. Według najnowszych badań wynika, że zamieszkujący tereny Ameryki Północnej w ponad 64% nie analizują zbyt głęboko zakupu kryptowalut.
Coraz bardziej istotne jest pełne zrozumienie przestrzeni związanej z cyfrowymi aktywami. Pozwala to na pewne oraz bezpieczne poruszanie się w miarę ich rozwoju, a wyrażenie kryptowaluty nie brzmi już tak podejrzanie, jak kiedyś.
W jaki sposób myślę o zakupach kryptowalut?
Rozkładając na czynniki pierwsze definicję inwestycji w kryptowaluty należy poruszyć kilka ważnych kwestii. Po pierwsze fraza ta odwołuje się do stopnia, w jakim przeciętny inwestor zna rynek i rozumie środowisko cyfrowych aktywów. Jest to o tyle istotne, że biorąc za przykład skalę oraz głębokość spadku, do którego doszło w ciągu obecnej bessy, początkujący inwestor indywidualny mógłby być mocno zaskoczony, zrażając się do rynku.
Po drugie równie ważną kwestią jest sposób, w jaki podchodzimy do inwestycji w poszczególne aktywa. Przede wszystkim chodzi o ilość czasu spędzonego na wnikliwej analizie kryptowalut, o które chcemy powiększyć nasze portfolio. Im mniej czasu spędzonego na badaniu projektu, tym większe ryzyko, że kryptowaluta okaże się totalną klapą i niewypałem, a zainwestowane pieniądze staną się niemalże bezużytecznym zapisem w sieci.
Badania wykazują, że około 64% inwestorów z Ameryki Północnej spędza mniej niż dwie godziny lub nie robi żadnych badań przed dokonaniem inwestycji w kryptowaluty według raportu Bybit i Toluna’s Crypto Investment Literacy opublikowanego w połowie stycznia. Przed podjęciem decyzji, jak wydać pieniądze na inwestycje, należy wykonać własne badania i analizy. Jednak tylko dwóch z pięciu inwestorów lokujących środki w cyfrowe aktywa spędza nad tym więcej niż 2 godziny.
Czas poświęcony na analizę / Źródło: Bybit.com
Narody wschodzących gospodarek Azji i Pacyfiku poświęcają najwięcej czasu na badania. Co zaskakujące, patrząc na pokolenia, to Boomersi są tymi, którzy wkładają najwięcej czasu w robienie analiz. Z kolei osoby z pokolenia Baby Boomers okazują się być najbardziej ostrożnymi i zarazem najmniej skłonnymi do ryzyka inwestorami. Aż 34% osób z pokolenia wyżu demograficznego poświęca kilka dni na przeprowadzenie własnych badań. Jest to o 50% czasu więcej niż dla innych pokoleń.
Należyta staranność podczas zakupu kryptowalut
Ponadto wyniki globalnego badania konsumentów wskazują, że Boomersi są średnio o 20% bardziej oszczędni niż inne pokolenia. Kładą oni bowiem większy nacisk na różnego rodzaju zmienne techniczne. Z danych przedstawionych poniżej wynika również, że duży nacisk kładą na przykładna tokenomię danego projektu. Ważnym kryterium zdaje się być również sentyment do projektu, który ocenić można przez pryzmat portali społecznościowych.
Czynniki decyzyjne / Źródło: Bybit.com
Tymczasem jak wynika z danych, potencjalni inwestorzy nadają wysoki priorytet reputacji projektu. Wydaję się być ona ważniejsza niż czynniki związane z aspektami technologicznymi i programistycznymi. Mimo że kryptowaluty wciąż nie są postrzegane przez media głównego nurtu jako prawdziwa klasa aktywów, inwestorzy nadal wierzą w ich długoterminowy potencjał rozwoju.
Inwestycje w kryptowaluty zdają się mieć charakter długoterminowy, a inwestorzy trzymają je najczęściej od siedmiu miesięcy do dwóch lat. W rzeczywistości pokolenie Boomersów i generacji X, jak wynika z raportu, jest w stanie najdłużej wytrzymać z kryptowalutami w swoim portfelu.
Czym kierują się inwestorzy / Źródło: Bybit.com BeInCrypto Polska - Amerykanie inwestują w kryptowaluty bez żadnej analizy