Investing.com - We wtorek, ceny złota wzrosły, podczas gdy gracze rynkowi pozostają niepewni co do kolejnej podwyżki stóp procentowych przez Fed w tym roku.
Na oddziale giełdy Comex wartość kontraktów terminowych na złoto, z dostawami zaplanowanymi na sierpień, odnotowała poziom 1,269.10 USD za uncję troy, do godziny 14:15, czyli wzrosła o 4,40 USD (0,4%).
W poniedziałek, ceny złota zakończyły sesje bez większych szczytów, ale pozostając w pozytywnym nastroju.
Złoto było mocno wspierane w ostatnich tygodniach, w obliczu pogłębiającego się konfliktu politycznego w Waszyngtonie i blednących oczekiwań wobec trzeciej podwyżki stóp przez Fed, jeszcze w tym roku.
Bez ważniejszych pozycji w dzisiejszym kalendarzu ekonomicznym, uczestnicy rynku wyczekują na comiesięczny wskaźnik inflacji, gdzie poszukiwać będą wskazówek na temat terminu kolejnej podwyżki stóp procentowych przez Fed.
Uwaga inwestorów skupi się też w tym tygodniu na publikacji wskaźnika cen dóbr produkcyjnych (PPI) oraz wskaźnika inflacji konsumenckiej (CPI), odpowiednio w czwartek i piątek.
James Bullard, prezydent Fed z St. Louis, powiedział w poniedziałek, że bank centralny nie musi zmieniać stóp w najbliższym czasie, ponieważ wzrost inflacji jest mało prawdopodobny, pomimo poprawy sytuacji na rynku pracy.
Złoto wykazuje podatność na zmiany amerykańskich stóp procentowych, co podnosi koszt alternatywny posiadania aktywów zagrożonych, takich jak kruszec. Ścieżkę stopniowego podnoszenia stóp procentowych postrzega się w kategoriach mniejszego zagrożenia dla cen złota niż miałoby to miejsce w przypadku serii podwyżek następujących szybko jedna po drugiej.
Spośród innych metali na giełdzie Comex, wartość kontraktów terminowych na srebro, wzrosła o 9,7 centa, czyli około 0,6%, do 16,34 USD za uncję troy. Wcześniej w poniedziałek notując najniższy poziom od 18 lipca o wartości 16,09 USD.
Tymczasem kontrakty terminowe na miedź spadły o 0,9 centów, czyli około 0,3% do poziomu 2.898 USD za funt masy, po tym jak Chiny ogłosiły słabsze niż oczekiwano wartości eksportu i importu za lipiec, wzmacniając obawy odnośnie tego, czy światowy popyt zaczyna słabnąć.
Chiny są największym na świecie konsumentem miedzi, w ubiegłym roku było to blisko 45% światowej konsumpcji.