(PAP) Ropa na giełdzie paliw w Nowym Jorku lekko tanieje. Spadły amerykańskie zapasy benzyny - o ponad 5 mln baryłek. W OPEC trwają prace nad strategią "wyjścia" z cięć dostaw ropy - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na XII na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 52,43 USD, po zniżce o 4 centy.
Brent w dostawach na XII na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie zyskuje 7 centów do 58,40 USD za baryłkę.
We wtorek Amerykański Instytut Paliw (API) podał, że zapasy benzyny w USA spadły w ub. tygodniu o 5,75 mln baryłek. Z danych API wynika, że wzrosły za to zapasy ropy - o 519 tys. baryłek. Zapasy paliw destylowanych spadły o 4,95 mln baryłek - podał API.
Inwestorzy czekają na środowy popołudniowy oficjalny raport o stanie zapasów paliw w USA, które poda Departament Energii (DoE).
Analitycy spodziewają się spadku zapasów ropy - o 3 mln baryłek, ale oczekują wzrostu zapasów benzyny.
Na rynkach paliw nie gasną tymczasem nadzieje, że kraje OPEC przedłużą obowiązywanie obecnego porozumienia o niższych dostawach ropy poza marzec 2018 r.
Decyzje w tej sprawie mogą zapaść podczas posiedzenia członków kartelu 30 listopada w Wiedniu.
W OPEC trwają też prace nad strategią "wyjścia" kartelu z porozumienia o niższych dostawach ropy. Chodzi o to, aby ropa z OPEC nie zalała rynku, gdy już przestanie obowiązywać umowa o mniejszej podaży tego surowca - informują anonimowe źródła zbliżone do sprawy.
"Na rynkach definitywnie jest pole do dalszych wzrostów cen ropy" - ocenia Daniel Hynes, analityk Australia & New Zealand Banking Gorup Ltd. w Sydney.
"Doniesienia, że OPEC może jeszcze przedłużyć czas obowiązywania niższych dostaw ropy, na razie pomagają surowcowi" - dodaje.
We wtorek ropa na NYMEX w Nowym Jorku zyskała 57 centów do 52,47 USD za baryłkę. (PAP Biznes)