(PAP) Miedź na giełdzie metali w Londynie tanieje, ale notowania tego metalu i tak są blisko 18-miesiecznego maksimum. Miedź w dostawach trzymiesięcznych kosztuje 5.923,50 USD za tonę, po zniżce o 0,4 proc.
Za to w poniedziałek miedź na LME zdrożała o 3,3 proc. Była to reakcja na spekulacje, że popyt na metale wzrośnie, bo w USA poprawia się wzrost gospodarczy, a z kolei chińska gospodarka się stabilizuje.
W poniedziałek podano, że indeks PMI, określający koniunkturę w amerykańskim sektorze usługowym, przygotowywany przez Markit Economics, wyniósł w listopadzie 54,6 pkt., a w Chinach indeks PMI, określający koniunkturę w sektorze usług, wyniósł w listopadzie 53,1 pkt. wobec 52,4 pkt. w poprzednim miesiącu - podały Caixin i Markit Economics.
Wartość wskaźnika powyżej 50 pkt. oznacza ożywienie w sektorze.
"Inwestorzy widzą, że strona popytowa jest lepsza, niż się spodziewano" - mówi Bill O'Neill, partner Logic Advisors w Upper Saddle River.
"Na rynkach jest optymizm co do większych nakładów na infrastrukturę. To może sprzyjać wzrostom cen metali" - dodaje.
Analitycy Citigroup również ocenili, że ceny metali mogą rosnąć, bo poprawia się popyt, a strona podażowa słabnie.
Średnia cena miedzi w 2017 roku może wynieść 5.575 USD za tonę - ocenia Citigroup. To o 9 procent więcej niż szacował on w swojej poprzedniej prognozie.
Citigroup prognozuje, że można oczekiwać dalszego odbicia notowań miedzi - powyżej 6.000 USD za tonę - w trakcie następnego roku.
Globalny popyt na miedź w 2017 roku może wzrosnąć o 2,7 proc. wobec wzrostu w 2016 r. o 3,4 proc.
Miedź zdrożała w listopadzie o 20 procent, najmocniej od kwietnia 2006 roku.