(PAP) Ropa na giełdzie paliw w Nowym Jorku nieznacznie drożeje, jednak wygasają ryzyka geopolityczne związane z sytuacją wewnętrzną w Iraku, które napędzały wzrost cen ropy w ostatnich dniach, a to oznacza, że rajdy na rynkach ropy chyba dobiegają końca - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na listopad na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 51,47 USD, po zwyżce o 18 centów. Kontrakty te wygasają w piątek.
Brent w dostawach na grudzień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie zyskuje 16 centów do 57,39 USD za baryłkę.
Irak podejmuje działania zmierzające do wznowienia dostaw ropy z pół naftowych znajdujących się w prowincji Kirkuk, spornym terytorium dla Iraku i Kurdów. Sytuacja w tym regionie zaczyna się stabilizować.
Kurdyjski Rząd Regionalny (KRG) postanowił w czwartek pozytywnie odnieść się do wezwania irackiego premiera Hajdara Dżawada al-Abadiego o dialog między regionalnymi władzami kurdyjskimi i federalnymi władzami irackimi, w oparciu o konstytucję Iraku.
Z Kirkuku nastąpiło wycofanie irackiego wojska.
Starcia między siłami kurdyjskimi a armią iracką wybuchły w poniedziałek rano. Następnie siły irackie zajęły Kirkuk oraz inne tzw. terytoria sporne, czyli tereny niebędące częścią Regionu Kurdystanu, w dużej mierze zamieszkane przez ludność kurdyjską. Operacja sił irackich związana była z kurdyjskim referendum niepodległościowym, które odbyło się 25 września.
Przepływ ropy z Iraku do tureckiego portu Ceyhan spadł w ciągu poprzednich dni do 240.000 baryłek dziennie, podczas gdy normalnie wynosi 600.000 baryłek dziennie.
Pola naftowe w Kirkuku, w regionie Bai Hassan i Avana, nadal nie działają, a eksport z tego obszaru został wstrzymany - podały w czwartek źródła.
Koncern Chevron Corp (NYSE:CVX). czasowo wstrzymał wydobycie ropy w regionie zajmowanym przez Kurdów. (PAP Biznes)