Investing.com - Rosja sprzedaje swoją ropę naftową powyżej limitu 60 dolarów za baryłkę ustalonego przez Unię Europejską, co sugeruje, że próby Zachodu ograniczenia finansowania wojny przez Moskwę nie do końca przebiegają zgodnie z planem.
Naukowcy z Uniwersytetu Columbia, Uniwersytetu Kalifornijskiego i Instytutu Finansów Międzynarodowych oszacowali, że w miesiącu obowiązywania pułapu cenowego rosyjska ropa naftowa była sprzedawana średnio po 74 dolarów za baryłkę.
Eksport z rosyjskich platform na Pacyfiku, które są kluczowe dla handlu z Chinami, wskazywał na jeszcze wyższą średnią cenę, tj. 82 dolarów za baryłkę.
Jest to sprzeczne z innymi szacunkami, które mówią, że rosyjska gospodarka została mocno dotknięta sankcjami nałożonymi w zeszłym roku. Według danych Argus Media, na początku stycznia flagowy surowiec, tj. ropa Ural była sprzedawana w cenie 37,80 dolarów za baryłkę, czyli za mniej niż połowę ceny międzynarodowego benchmarka, czyli ropy Brent, która była sprzedawana w cenie 80 dolarów za baryłkę.
Różnica ta jest w dużej mierze tłumaczona faktem, że Rosja zaoferowała swoim sojusznikom znaczne rabaty po nałożeniu sankcji UE pod koniec ubiegłego roku. Ale jeśli rosyjskie dochody z ropy naftowej zostały "znacznie zmniejszone", inne rosyjskie produkty naftowe nie oferowały takich rabatów.
Ponadto, według badaczy, popyt poza UE wydaje się być wysoki, a rosyjscy dostawcy ropy naftowej nie przestrzegają zachodniego pułapu cen.
"W oparciu o naszą analizę, doszliśmy do wniosku, że stosowanie istniejących sankcji wobec rosyjskiej ropy naftowej, jak również obniżenie pułapu cen ropy naftowej, powinny być podstawą przyszłej polityki".
Eksperci branżowi byli sceptyczni, co do skuteczności ograniczenia cen, które nakazuje sprzedaż rosyjskiego surowca poniżej progu cenowego, jeśli dostawcy korzystają z zachodnich usług wysyłki i ubezpieczenia.
Kreml obiecał zwiększyć wymianę handlową z Chinami, aby osiągnąć w tym roku obroty w wys. 200 mld dolarów.