Investing.com – Ropa West Texas Intermediate spadła do trzymiesięcznego niżu na sesji północnoamerykańskiej w środę, po tym, jak dane pokazały, że poziomy zapasów w USA wzrosły w zeszłym tygodniu po raz pierwszy od dziesięciu tygodni.
Ropa naftowa z wrześniowej dostawy na New York Mercantile Exchange spadła o 54 centy, czyli 1,26%, do ceny 42,38$ za baryłkę, o godz. 16:36, po spadku do dziennego niżu 42,28$, najniższego poziomu od 20 kwietnia. Przed publikacją raportu inwentarza ceny były na poziomie około 43,11$.
U.S. Energy Information Administration oświadczyło w swoim raporcie tygodniowym, że zapasy ropy naftowej wzrosły o 1,7 mln baryłek, w tygodniu przed 22 lipca. Analitycy oczekiwali spadku o 2,3 mln baryłek, a Amerykański Instytut Naftowy ogłosił we wtorek spadek o 827 000 baryłek.
Zapasy w Cushing, w stanie Oklahoma wzrosły o 1,1 mln baryłek w zeszłym tygodniu, jak podaje AIN. Całkowita ilość zapasów to 521,1 mln baryłek w zeszłym tygodniu, co AIN określiło jako „najwyższy poziom dla tego okresu roku w historii”.
Raport pokazał również, że zapasy benzyny wzrosły o 452 000 baryłek. Pomimo że jest środek sezonu wyjazdowego w USA, to zapasy benzyny nadal są wyraźnie powyżej swojego górnego limitu średniej ilości zapasów, jak podaje EIA.
EIA ogłosiło również wzrost o 780 000 zapasów destylatów, między innymi diesla.
Dzień wcześniej ceny ropy z Nowego Jorku spadły do 42,36$, najniższego poziomu od 20 kwietnia, pośród oznak odnawiającej się aktywności wiertniczej w USA.
Na giełdzie ICE Futures Exchange w Londynie ropa Brent z październikowej dostawy spadła o 45 centów, czyli 0,99%, do 44,78$ za baryłkę, po wcześniejszym spadku do miesięcznego niżu 44,14$ we wtorek.
Ropa Brent jest pod presją, gdyż perspektywy zwiększonego eksportu z Libii i Iraku pogłębiły obawy, że nadwyżka zapasów spowoduje spadek popytu na ropę w rafineriach.
Ceny ropy spadły już o niemal 15% od czasu dojścia powyżej poziomu 50$ na początku czerwca, gdyż wysokie poziomy zapasów pochodnych benzyny odebrały optymizm.