Investing.com - Ceny ropy WTI powiększyły jeszcze wcześniejsze straty w czwartek, po tym, jak najnowsze dane wykazały, że zapasy ropy naftowej w USA zarejestrowały niespodziewany wzrost.
Kontrakty terminowe na amerykański punkt odniesienia ropę West Texas Intermediate, do godziny 17:02, spadały o 86 centów (1,2%), kształtując się na 73,28 USD za baryłkę, w porównaniu z poziomem 74,05 USD, notowanym przed raportem.
Amerykańska Agencja Informacji Energetycznej (EIA) podała w swoim cotygodniowym raporcie, że zapasy ropy powiększyły się o 1,245 mln baryłek, w tygodniu zakończonym 29 czerwca. Analitycy rynkowi prognozowali ich spadek o 5,2 mln baryłek, podczas gdy Amerykański Instytut Naftowy, we wtorek poinformował o ich obniżeniu o 4,500 mln baryłek.
Według danych EIA, wielkość dostaw w Cushing, w stanie Oklahoma – kluczowym punkcie dostaw ropy notowanej na nowojorskiej giełdzie towarowej (NYMEX) – obniżyła się w zeszłym tygodniu o 2,113 mln baryłek. Amerykańskie zapasy ropy naftowej ogółem sięgnęły pułapu 417,9 mln baryłek w ostatnim tygodniu, co według EIA stanowi 2% spadek w stosunku do średniej pięcioletniej dla obecnej pory roku.
Raport wykazał również, że zapasy benzyny spadły o 1,505 mln baryłek, w porównaniu z prognozami na ich obniżenie o 0,817 mln, podczas gdy zapasy destylatów wzrosły o 0,134 mln baryłek, wobec szacunków na ich zmniejszenie o 0,545 mln.
Raport ukazał się jeden dzień później niż zazwyczaj ze względu na wczorajsze obchody Dnia Niepodległości.
Tymczasem, na londyńskiej giełdzie ICE Futures, notowania kontraktów terminowych na ropę typu Brent z dostawami zaplanowanymi we wrześniu, tracą 85 centów (1,1%) do pułapu 78,39 USD za baryłkę, w porównaniu do 78,35 USD, notowanego przed sprawozdaniem.
W centrum uwagi znalazł się też tweet prezydenta USA - Donalda Trumpa, opublikowany pod koniec środowej sesji, w którym wezwał największych światowych producentów naftowych aby zintensyfikowały działania na rzecz ustabilizowania rynków naftowych i obniżenia cen ropy.
Jego komentarze pojawiły się zaledwie kilka dni po tym, jak USA i Arabia Saudyjska przeanalizowały możliwości zwiększenia wydobycia ze strony królestwa w celu ograniczenia wzrostu cen.
Saudyjski król Salman zgodził się, że jego kraj, według własnego uznania, zwiększy produkcję naftową. Saudyjczycy nie określili jednak żadnych szczegółowych celów produkcyjnych.
OPEC wraz z grupą producentów spoza OPEC, kierowanych przez Rosję zaczęły odchodzić od ograniczeń produkcyjnych z 2017 roku, wprowadzonych celem zwiększenia cen surowca, podejmując w ostatnim czasie decyzję o zwiększeniu produkcji aby zrekompensować niedobory dostaw z Libii, Wenezueli i Angoli.
Amerykańskie sankcje skierowane przeciwko ważnemu eksporterowi ropy – Iranowi, również przyciągają uwagę traderów, po tym, jak rząd USA oświadczył, że chce zablokować eksport ropy z Iranu od listopada.
Gdzie indziej, wartość kontraktów terminowych na benzynę spadła o 0,9 centa do poziomu 2,1230 USD za galon, podczas gdy na olej opałowy umocniła się o 1,2 centa do 2,1759 USD za galon.