Investing.com – Ropa West Texas Intermediate nadrobiła zanotowane w nocy straty na sesji północnoamerykańskiej w środę, po tym, jak dane pokazały większy niż oczekiwano spadek zapasów ropy w zeszłym tygodniu.
Ceny ropy pozostają jednak pod presją, ze względu na wysokie poziomy zapasów, powodujące spadek popytu.
Ropa naftowa z sierpniowej dostawy na New York Mercantile Exchange spadła o 0,12$, czyli 0,26%, do ceny 45,33$ za baryłkę, o godz. 16:35. Przed publikacją raportu ceny były na poziomie około 45,05$, po wcześniejszym spadku do dziennego niżu 44,55$.
U.S. Energy Information Administration oświadczyło w swoim raporcie tygodniowym, że zapasy ropy naftowej spadły o 2,3 mln baryłek, w tygodniu przed 15 lipca. Analitycy oczekiwali spadku o 2,1 mln baryłek, a Amerykański Instytut Naftowy ogłosił we wtorek spadek o 2,3 mln baryłek.
Zapasy w Cushing, w stanie Oklahoma wzrosły o 189 000 baryłek w zeszłym tygodniu, jak podaje AIN. Całkowita ilość zapasów to 519,5 mln baryłek w zeszłym tygodniu, co AIN określiło jako „najwyższy poziom dla tego okresu roku w historii”.
Raport pokazał również, że zapasy benzyny wzrosły o 0,9 mln baryłek, wobec prognozy spadku o 0,8 baryłek, a zapasy destylatów spadły o 0,2 mln baryłek.
Ceny ropy z Nowego Jorku były pod presją, pośród oznak odnawiającej się aktywności wiertniczej w USA. Firma Baker Hughes ogłosiła w piątek, że liczba wiertni naftowych w USA wzrosła o 6 w zeszłym tygodniu, do 357, notując trzeci wzrost tygodniowy z rzędu oraz szósty wzrost w ciągu ostatnich siedmiu tygodni.
Odnowiona aktywność wiertnicza w USA wzbudziła spekulacje, że krajowa produkcja może być bliska odbicia się w najbliższych tygodniach, zwiększając niepokój o nadwyżkę podaży.
Na giełdzie ICE Futures Exchange w Londynie ropa Brent z wrześniowej dostawy spadła o 15 centów, czyli 0,32%, do 46,51$ za baryłkę, po spadku do dziennego niżu 45,90$, pośród obaw o nadwyżkę zapasów.