(PAP) Notowania ropy w USA spadają po najmocniejszym od 2 tygodni wzroście ceny w środę - o 3 proc. Inwestorzy monitorują rozwój wypadków w relacjach handlowych USA-Chiny - informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na styczeń na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 56,86 USD, po zniżce ceny o 0,26 proc.
Ropa Brent w dostawach na styczeń na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest wyceniana po 62,23 USD za baryłkę, niżej o 0,27 proc.
Na rynkach trwa analiza informacji dotyczących potencjalnej umowy handlowej USA-Chiny.
Sytuacja jest napięta z powodu działań senatu USA, który poparł we wtorek żądania prodemokratycznych demonstrantów w Hongkongu.
Chińskie władze potępiły ustawę Senatu i zapowiedziały podjęcie kroków zapewniających "suwerenność i integralność chińskiego terytorium". Wezwano Waszyngton, aby przestał ingerować w sprawy Hongkongu i Chin.
Główny chiński negocjator Liu He wyraził tymczasem "ostrożny optymizm" co do możliwego zawarcia umowy handlowej z USA, chociaż rozmowy handlowe pomiędzy Waszyngtonem a Pekinem się przeciągają.
Inwestorzy poznali już dane o zapasach ropy naftowej w USA w ubiegłym tygodniu, a te wzrosły o 1,38 mln baryłek, czyli o 0,31 proc. do 450,38 mln baryłek, wg danych amerykańskiego Departamentu Energii (DoE). Rynek oczekiwał zaś wzrostu zapasów o 1,5 mln baryłek.
Amerykańskie zapasy benzyny wzrosły w tym czasie o 1,76 mln baryłek, czyli o 0,8 proc. do 220,85 mln baryłek.
Ropa w USA na NYMEX zyskała podczas poprzedniej sesji o 1,90 USD, czyli 3 proc., a Brent na ICE zwyżkowała o 1,49 USD. (PAP Biznes)