Autor: Gina Lee
Investing.com – Notowania ropy spadały w poniedziałek rano na rynkach w Azji, osiągając niemal dwutygodniowe minimum i kontynuując straty z poprzednich tygodni. Przedłużające się lockdowny związane z COVID-19 w Szanghaju i potencjalne podwyżki stóp procentowych w USA nadal wywołują obawy o popyt na paliwa, co niepokoi inwestorów.
Do godz. 06:28, kontrakty terminowe na ropę Brent spadały o 2,81% do 103,17 dol., po osiągnięciu 103,41 dol., tj. najniższego poziomu od 12 kwietnia na początku sesji. Kontrakty terminowe na ropę WTI spadały o 2,79% do 99,22 dol., po wcześniejszym spadku do 98,93 dol., tj. najniższego poziomu od 12 kwietnia. Benchmarki Brent i WTI straciły w ciągu ostatniego tygodnia niemal 5%.
„Ropa naftowa zbiera niższe notowania ze względu na uderzenie w konsumpcję w Chinach, podczas, gdy Rezerwa Federalna USA podnosi stopy procentowe, aby spowolnić amerykańską gospodarkę” - powiedział w nocie dyrektor zarządzający SPI Asset Management, Stephen Innes.
„To są dwa porywiste i przeciwne wiatry sugerujące, że niektóre naftowe byki ustąpią miejsca obawom o recesję i zniszczeniu popytu”.
Prezes Fed Jerome Powell zasygnalizował, że podwyżka stóp procentowych o pół punktu procentowego „będzie na stole”, gdy Fed przekaże swoją decyzję w sprawie polityki pieniężnej w maju 2022 r. Tymczasem, w Chinach nadal utrzymują się obawy dotyczące popytu na paliwo, mimo, że Szanghaj powoli łagodzi swój lockdown.
Po stronie podażowej, amerykańskie firmy energetyczne już piąty tydzień z rzędu dodawały platformy wiertnicze ropy i gazy ziemnego. A po drugiej stronie Atlantyku - rosyjsko-kazachskie konsorcjum rurociągów kaspijskich wznowiło pełny eksport od 22 kwietnia, po niemal 30 dniach zakłóceń spowodowanych naprawami jednego z kluczowych obiektów załadunkowych - jak podały agencji Reuters trzy różne źródła.
Trwająca wojna w Ukrainie wywołana rosyjską inwazją z 24 lutego może również zwiększyć presję na Unię Europejską (UE), aby nałożyć sankcje na rosyjską ropę i podnieść ceny w drugiej połowie 2022 roku.
„Oczekuje się, że ceny ropy nie spadną poniżej 90 dol. za baryłkę ze względu na perspektywę potencjalnego embarga nałożonego przez UE na rosyjską ropę w związku z pogłębiającym się kryzysem w Ukrainie” - powiedział Reutersowi Hiroyuki Kikukawa Dyrektor generalny ds. badań Nissan Securities (OTC:NSANY).
Blok przygotowuje „inteligentne sankcje” przeciwko rosyjskiemu importowi ropy, jak powiedział The Times, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Valdis Dombrovskis. Rosja jest największym dostawcą gazu do Europy i drugim, co do wielkości eksporterem ropy naftowej na świecie, zaraz po Arabii Saudyjskiej.
Zdaniem niektórych inwestorów, zwycięstwo Emmanuela Macrona w niedzielnych wyborach prezydenckich we Francji może również wzmocnić czarną ciecz.
„Spodziewałbym się, że Londyn kupi ropę, ponieważ był bardzo głośnym zwolennikiem embarga Unii Europejskiej na ropę” – czytamy w notatce Innesa z SPI.