Investing.com – Ropa taniała w środowy poranek na rynkach, w czasie, gdy prezydent USA Joe Biden dąży do obniżenia cen paliw w USA.
O godzinie 06:40, kontrakty terminowe na ropę naftową Brent spadały o 3,03% do 111,18 dol., a kontrakty terminowe na ropę naftową WTI spadały o 3,37% do 105,83 dol.
Oczekuje się, że w środę prezydent Joe Biden wezwie Kongres do tymczasowego zawieszenia federalnego podatku od benzyny, aby obniżyć gwałtownie rosnące ceny paliw i ulżyć kierowcom.
"Nawet traderzy ropy przyznali, że wyższe ceny ropy, a co za tym idzie wyższe ceny benzyny, doprowadzą do jeszcze bardziej agresywnych działań ze strony, Fed, która pchnie stopy procentowe wyżej, a administracja Bidena będzie coraz bardziej kreatywna na froncie politycznym i fiskalnym, aby okiełznać bestię inflacji energetycznej" – powiedział agencji Reuters Stephen Innes, partner zarządzający SPI Asset Management.
W czwartek, przedstawiciele siedmiu firm naftowych spotkają się z prezydentem Bidenem, który wywiera na nich silną presję, aby obniżyć ceny paliw.
Jednak dyrektor generalny koncernu energetycznego Chevron (NYSE:CVX) - Michael Wirth powiedział we wtorek, że krytyka przemysłu naftowego nie jest sposobem na obniżenie cen paliw.
„Te działania nie wpływają korzystnie na sprostanie stojącym przed nami wyzwaniom" - powiedział Wirth w liście do Bidena.
A w Europie, ponieważ europejskie sankcje na ropę z Rosji za jej inwazję na Ukrainę nie weszły w życie, podaż będzie jeszcze bardziej napięta.
„Rynek wciąż próbuje pogodzić się z narastającymi zakłóceniami dostaw rosyjskiej ropy. Skutki europejskich sankcji jeszcze nie są odczuwalne” - stwierdzili analitycy ANZ Research w notatce.
Autor: ZM