(PAP) Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku po kilku sesjach zwyżek zaczęły spadać. Na globalnych rynkach paliw sytuacja w ostatnim czasie poprawiała się "w kierunku" wzrostu cen, ale dane o produkcji ropy w USA schłodziły nastroje i wywołują u inwestorów ból głowy - podają maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na maj na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 53,01 USD, po zniżce o 10 centów.
Brent w dostawach na czerwiec na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie zniżkuje o 11 centów do 55,75 USD za baryłkę.
Na rynkach liczono, że dane Departamentu Energii USA (DoE) wesprą notowania ropy.
DoE podał, że amerykańskie zapasy ropy naftowej spadły w ubiegłym tygodniu o 2,17 mln baryłek, czyli 0,4 proc., do 533,38 mln baryłek. Analitycy spodziewali się zaś spadku zapasów o 1,5 mln baryłek.
Rezerwy paliw destylowanych, w tym oleju opałowego, spadły o 2,15 mln baryłek, czyli 1,4 proc. do 150,22 mln baryłek - podał DoE. Zapasy benzyny spadły zaśw tym czasie o 2,97 mln baryłek, czyli o 1,2 proc., do 236,13 mln baryłek.
Tymczasem o bół głowy przyprawiają inwestorów informacje o bardzo wysokiej produkcji ropy. Z danych DoE wynika, że w ubiegłym tygodniu produkcja surowca wzrosła za Oceanem o 36.000 baryłek dziennie do 9,24 mln baryłek dziennie. To najwyższa produkcja ropy w USA od stycznia 2016 roku.
"Rosnąca produkcja ropy w USA wyraźnie dodaje rynkom presji pomimo mocniejszego spadku amerykańskich zapasów paliw" - ocenia Michael McCarthy, główny strateg rynku w CMC Markets w Sydney.
Od początku stycznia trwa tymczasem zmniejszanie dostaw ropy na rynki paliw. Produkcja surowca przez OPEC i kraje niezrzeszone w kartelu ma być niższa o ok. 1,8 mln baryłek ropy dziennie.
Takie ustalenia dotyczą pierwszych sześciu miesięcy 2017 r. Porozumienie o zmniejszeniu dostaw ropy przez kartel może zostać jednak przedłużone jeszcze na II połowę roku. Decyzja w tej sprawie może zapaść na majowym posiedzeniu kartelu.
Arabia Saudyjska może poprzeć przedłużenie umowy na II połowę 2017 roku. Inni producenci ropy, w tym m.in. Kuwejt, również są za tym, aby cięcia dostaw surowca dotyczyły dalszej części tego roku.
Podczas środowej sesji ropa w USA staniała o 29 centów do 53,11 USD za baryłkę. Przez poprzednie 6 sesji ropa zyskała 6,3 proc. (PAP Biznes)