(PAP) Miedź na giełdzie metali w Londynie tanieje drugą sesję i nadal ciągnie w dół inne metale przemysłowe. Miedź na LME w dostawach 3-miesięcznych jest wyceniana po 5.835,00 USD za tonę, po zniżce o 0,8 proc. - podają maklerzy.
W Chile od 40 dni trwa strajk 2,5 tys. górników największej na świecie kopalni miedzi Escondida, na pustyni Atacama. Właściciel kopalni, australijski koncern BHP Billiton, chce narzucić załodze nowe, znacznie gorsze warunki płacy i pracy, m.in. obniżając o 14,5 proc. zarobki.
Związek zawodowy górników jako warunek zakończenia strajku wysunął przyznanie 7-procentowej podwyżki dotychczasowych płac oraz bardzo wysokich odszkodowań za czas strajku.
Do tej pory strony sporu nie doszły do porozumienia, ale sytuacja wkrótce może się zmienić, bo strajkujący zgodzili się na pierwsze od miesiąca spotkanie z władzami BHP i jest możliwe znalezienie rozwiązania, które zadowoli obie strony.
Tymczasem, jak podała International Copper Study Group (ICSG), w grudniu 2016 r. na rynku miedzi nadwyżka metalu wyniosła 17.000 ton. Jeszcze w listopadzie na tym rynku zanotowano deficyt rafinowanej miedzi w wysokości 3.000 ton.
Informacje te raczej nie będą korzystne dla notowań miedzi w najbliższym czasie.
W poniedziałek miedź na LME staniała o 0,9 proc. Metal zakończył za to ubiegły tydzień na LME wzrostem cen o 3,5 proc., najmocniejszym od 5 tygodni. Miedź drożała przez 6 kolejnych sesji i był to najdłuższy taki rajd cen tego metalu od listopada 2016 r.
Miedź zdrożała na giełdzie w Londynie w ciągu ub. roku o 16 proc.