DZIEŃ NA FX/FI: Eurozłoty stabilizuje się nieco poniżej 4,40; polski dług może pozostać tani

(PAP) Eurozłoty stabilizuje się nieco poniżej 4,40 i brak jest znaczących krajowych czynników, które mogą "popchnąć" notowania w którąś stronę - oceniają ekonomiści. Dodają, że sentyment globalny będzie zatem najważniejszy zarówno dla PLN, jak i dla polskich obligacji. Ich zdaniem, polski dług do końca I kw. może pozostać relatywnie tani.

"W przypadku złotego spodziewam się albo stabilizacji, albo niewielkiego osłabienia. Mieliśmy solidne dane z Polski, jednak nie wystarczyły one do umocnienia się polskiej waluty. Z drugiej strony nie widać krótkoterminowych ryzyk. Zatem eurozłoty będzie oscylował trochę poniżej 4,40, około 4,37, może 2 grosze do góry - tutaj za wiele nie powinno się dziać do czasu, aż nie zobaczymy kolejnych danych z polskiej gospodarki" - powiedział PAP Piotr Popławski, starszy ekonomista ING Banku Śląskiego.

Stabilizacji złotego spodziewają się również analitycy Erste. Zwracają jednak uwagę, że ewentualne lepsze dane z amerykańskiej gospodarki mogą przyczynić się do zwiększenia oczekiwań rynku na podwyżkę stóp procentowych w USA i tym samym przyczynić się do deprecjacji PLN.

"Od początku roku złoty umocnił się wobec euro o ok. 1 proc. i wydaje się, że kurs EUR/PLN stabilizuje się przy 4,37. W nadchodzącym tygodniu brak jest znaczących krajowych czynników, które mogą +popchnąć+ eurozłotego wyraźnie w którąś stronę" - napisali w poniedziałkowym raporcie ekonomiści.

"Z tego powodu czynniki globalne będą kluczowe dla notowania złotego. Wstępny odczyt PKB USA za IV kw., który zostanie opublikowany w piątek, może doprowadzić do deprecjacji polskiej waluty, jeśli oczekiwania rynkowe dotyczące szybszej podwyżki stóp procentowych wzrosną" - dodali.

W nadchodzącym tygodniu w centrum uwagi rynków znajdzie się pierwsze wyliczenie dynamiki PKB USA za IV kw. 2016 r. Oczekuje się wzrostu wskaźnika o 2,1 proc. w ujęciu zanualizowanym, po nieoczekiwanie wysokim wzroście o 3,5 proc. w III kw.

Natomiast w przypadku notowań pary USD/PLN Wojciech Stępień, analityk Raiffeisen Polbanku, spodziewa się wahań w przedziale 4,05-4,11.

"Wzrost kursu EUR/USD znajduje przełożenie w umocnieniu się złotego w relacji do dolara. Kurs USD/PLN spadł w piątek w rejon poziomu 4,08, gdzie utrzymuje się też w poniedziałek. W przypadku tej pary najbliższe dni mogą przynieść ruch w przedziale 4,05-4,11 w oczekiwaniu na informacje co do szczegółów posunięć Trumpa dotyczących polityki handlowej oraz fiskalnej" - napisał w poniedziałkowej nocie.

DO KOŃCA I KW. KRAJOWY DŁUG POZOSTANIE RELATYWNIE TANI

"Dla obligacji dzień jest nie najgorszy, aukcja Ministerstwa Finansów się udała, był duży popyt. Jednak jak się spojrzy na otoczenie zagraniczne to wygląda ono niezbyt sprzyjająco. Raczej spodziewałbym się, że będziemy oglądać przecenę, jak wyjdą dane PMI ze strefy euro. Nie będą to duże ruchy, ale dla mnie wciąż bardziej prawdopodobny jest tańszy dług do końca kwartału" - powiedział PAP Popławski.

Na poniedziałkowej aukcji Ministerstwo Finansów sprzedało obligacje OK0419, PS0422, WZ1122, WZ0126 i DS0727 łącznie za 9.0297,0 mln zł przy popycie 19.427,85 mln zł. Z kolei na przetargu uzupełniającym resort sprzedał obligacje PS0422, WZ1122, WZ0126 oraz DS0727 za 1,655 mld zł przy popycie 2,892 mld zł.

Zdaniem analityków poniedziałkowy przetarg obligacji skarbowych pokazał duże zainteresowanie inwestorów papierami pięcio- i dziesięcioletnimi, które MF sprzedał drożej niż spodziewano się przed aukcją.

We wtorek na rynek spłyną odczyty indeksów PMI za styczeń z Francji, Niemiec i strefy euro. Oczekuje się, iż w całej strefie euro oraz w jej najważniejszych gospodarkach wskazania PMI pozostaną na podobnym poziomie co w grudniu, potwierdzając sygnały o ożywieniu koniunktury z ostatnich miesięcy.