Investing.com-- Notowania ropy wzrosły na początku handlu w poniedziałek po wielu doniesieniach, że OPEC+ zdecyduje o cięciach podaży podczas posiedzenia, które ma odbyć się w tym tygodniu, próbując w ten sposób zatrzymać spadek cen.
O godz. 03:09, notowane na giełdzie w Londynie kontrakty terminowe na ropę Brent wzrosły o 2% do 87,23 dol. za baryłkę, a ropy West Texas Intermediate wzrosły o 2,5% do 81,45 dol. za baryłkę. Oba kontrakty odrobiły również gwałtowne straty z września oraz trzeciego kwartału.
Z wielu poniedziałkowych doniesień możemy dowiedzieć się, że Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową i jej sojusznicy (OPEC+) rozważają cięcia produkcji o ponad 1 milion baryłek dziennie (bpd), aby wspierać słabnące ceny ropy; ma to być jeden z najważniejszych tematów poruszanych podczas środowego spotkania.
Podobno potencjalna decyzja to skutek kilku sygnałów od członków OPEC, że ostatnie spadki cen ropy były nieuzasadnione i że cięcia produkcji w celu ustabilizowania cen są niezbędne.
Kartel ma spotkać się w Wiedniu w środę, na pierwszym spotkaniu twarzą w twarz od marca 2020 r.
Ceny ropy spadły 11,2% we wrześniu, najgorszym miesiącu dla tego surowca od niemal roku, ponieważ jastrzębie sygnały z Rezerwy Federalnej i innych banków centralnych wzbudziły obawy, że wzrost gospodarczy drastycznie zwolni w obliczu rosnących stóp procentowych.
Spadki były również wynikiem wysokiej podaży, ponieważ Stany Zjednoczone uwalniały znaczne ilości ropy ze swoich strategicznych rezerw, doprowadzając zapasy do najniższego poziomu od niemal 40 lat.
Ceny ropy gwałtownie spadły po rekordowych wzrostach na początku tego roku ponieważ, seria lockdownów związanych z COVID u głównego importera, tj. Chinach, wywołała obawy o zrównoważony popyt.
Silny kurs dolara, który jest notowany blisko 20-letnich maksimów również wpłynął na ceny ropy powodując wzrost cen importowych.
Arabia Saudyjska, która przewodzi OPEC mierzy się z presją ze strony Stanów Zjednoczonych, aby zwiększyć produkcję i pomóc w obniżeniu inflacji związanej ze źródłami energii w największych gospodarkach.
Jednak kraj ten, podobnie jak większość członków OPEC, nie przejawia ochoty do zwiększenia produkcji w obliczu słabnących cen, które we wrześniu spadły do najniższego poziomu od ośmiu miesięcy.
Cięcie produkcji nastąpiłoby po tym, jak poprzednia obniżka o 100 000 baryłek dziennie była postrzegana przez rynek, jako w dużej mierze nominalna.
Miałoby to również miejsce zaledwie kilka miesięcy po tym, jak OPEC przywrócił produkcję ropy do poziomu sprzed COVID, po dwóch latach skrajnych trudności na rynku ropy naftowej spowodowanych pandemią.
Autor: A.W.